Po losowaniu grup mistrzostw świata 2018 stało się jasne, że przed mundialem Polacy powinni poszukać przeciwników, dzięki którym lepiej poznają styl gry Kolumbii, Senegalu i Japonii. PZPN szybko zaczął działać.
- Rozmawiamy z drużynami z Afryki i z Azji, potwierdzam, że z Nigerią i z Koreą. Spotkania z tymi zespołami są bardzo bliskie zakontraktowania - powiedział w "Cafe Futbol" Sawicki. Dodał, że innym możliwym afrykańskim rywalem jest Ghana.
Mecze z tymi drużynami miałyby odbyć się oficjalnych terminach FIFA w marcu przyszłego roku. Jeden z nich Polacy chcieliby rozegrać na Stadionie Śląskim w Chorzowie. - Jeśli będzie gotowy, na pewno pojawimy się tam w jednym z marcowych spotkań - przyznał sekretarz generalny PZPN. Inne możliwe lokalizacje potyczek to Wrocław i Poznań.
Z kolei w terminach FIFA w czerwcu Biało-Czerwoni planują mecze z ekipą z Ameryki Południowej i z Litwą. Sawicki zdradził, że z Polakami chcą zagrać Chile i Peru i to możliwi rywale na 8 czerwca. Spotkanie z Litwinami jest już praktycznie zakontraktowane na 12 czerwca w Warszawie. Następnego dnia nasza reprezentacja wyleciałaby do swojej rosyjskiej bazy.
Wcześniej w mediach, wśród możliwych przeciwników Polski przed mundialem, wymieniano Brazylię i Włochy. O Brazylii Sawicki nie wspominał, przyznał natomiast, że trwają rozmowy z włoską federacją. Terminów FIFA jest jednak mało, a Biało-Czerwoni potrzebują spotkań z ekipami spoza Europy. Poza tym Włosi chcą zorganizować godne pożegnanie legendarnemu Gianluigiemu Buffonowi, taki mecz chcieliby rzecz jasna rozegrać u siebie. A PZPN przed turniejem w Rosji wolałby trzymać reprezentację blisko jej kibiców.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Marcin Żewłakow: Bez Lewandowskiego jesteśmy drużyną z trzeciego koszyka
[color=#000000]
[/color]