To piłkarski geniusz. Spektakularne liczby Leo Messiego w Lidze Mistrzów

Getty Images / Juan Manuel Serrano Arce / Na zdjęciu: Lionel Messi
Getty Images / Juan Manuel Serrano Arce / Na zdjęciu: Lionel Messi

We wtorek FC Barcelona w 6. kolejce Ligi Mistrzów podejmować będzie Sporting. Leo Messi zagra po raz 121. w europejskich pucharach. Jego liczby są znakomite.

Lionel Messi rozgrywa swój 14. sezon w europejskich pucharach. W tym czasie zagrał 120 meczów w trykocie Dumy Katalonii. Zanotował 70 zwycięstw, 32 remisy oraz 18 porażek. Zgromadził cztery tytuły (lata 2005-06, 2008-09, 2010-11 i 2014-15). Największe wrażenie robią jednak jego indywidualne statystyki.

Argentyńczyk zdobył 97 bramek w Lidze Mistrzów. Lepiej pod tym względem wypada Cristiano Ronaldo, który zgromadził już 113 goli. Trzeba pamiętać jednak, iż snajper z Rosario rozegrał o 25 meczów mniej niż Portugalczyk. Messi przedłużył niedawno swój kontrakt z Barceloną (2021 rok) i jeśli utrzyma regularność strzelania goli, statystycznie będzie lepszy niż Ronaldo.

Messi w Champions League zadebiutował 7 grudnia 2004 roku przeciwko Szachtarowi Donieck. Pierwszą bramkę w rozgrywkach zdobył rok później w starciu z Panathinaikosem Ateny (5:0). Najwięcej goli zdobył oczywiście w fazie grupowej Ligi Mistrzów (60). W 1/8 (20), ćwierćfinałach (7), półfinałach (8) oraz w finałach (2).

Jego ulubioną ofiarą jest Arsenal, któremu strzelił łącznie 9 bramek. Na wyjeździe z kolei najlepiej spisywał się na stadionie Celticu (5 goli).

W obecnej kampanii Messi spisuje się znakomicie. W 21 meczach na wszystkich frontach zdobył 17 bramek. Jego średnia na jednego gola wynosi 108 minut. - Brak mi słów na opisanie Messiego - przyznał w trakcie sezonu Ernesto Valverde. - To niesamowity, niezwykły piłkarz i jeden z najbardziej inteligentnych, z jakimi kiedykolwiek się spotkałem. Nie wiem dokładnie jak to robi, że pojawia się w najlepszych miejscach na boisku - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Kolejna pomyłka sędziego, Barcelona traci punkty. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)