Adam Owen z respektem przed liderem. "Górnik gra jak Leicester City w mistrzowskim sezonie"

Newspix / MATEUSZ SLODKOWSKI / Na zdjęciu: Adam Owen
Newspix / MATEUSZ SLODKOWSKI / Na zdjęciu: Adam Owen

Lechii Gdańsk ciągle czegoś brakuje, by awansować do pierwszej ósemki. W piątek drużyna znad morza jedzie do Zabrza, gdzie zmierzy się z liderem tabeli. Adam Owen docenia klasę rywala, jednak twierdzi, że wie jak przygotować swój zespół.

W Lechii Gdańsk może w piątek zabraknąć kilku piłkarzy. Za kartki zawieszony jest Joao Nunes, być może kolejny raz pauzować będą Paweł Stolarski i Rafał Wolski. - Paweł Stolarski był chory. Miał grypę żołądkową i nie trenował przez ostatnich kilka dni. Liczę na to, że wróci do treningów w czwartek. Ciągle czekamy na decyzję w sprawie Rafała Wolskiego, który został kopnięty w stopę na ostatnim meczu i nie wiadomo czy zagra z Górnikiem Zabrze. Mamy jeszcze trochę czasu i liczę, że będzie do mojej dyspozycji - powiedział Adam Owen, trener klubu znad morza.

- Będzie to bardzo trudne spotkanie, ale mamy na nie plan i jedziemy z pełną koncentracją. W ciągu ostatnich czterech meczów zdobyliśmy 9 punktów i jestem pozytywnie nastawiony - dodał Owen, który musi sobie często radzić z inną linią defensywy. - Bardzo trudno jest zestawić stabilny skład przy kontuzjach, czy zawieszeniach, szczególnie właśnie w defensywie. Co mecz zmieniamy skład i musimy być gotowi na wiele różnych sytuacji. Kluczem do tego jest stabilność, jaką chciałbym mieć w tej linii i na każdym treningu nad tym pracujemy - ocenił.

Górnik Zabrze przed sezonem nie był zaliczany do grona faworytów, a prowadzi obecnie w Lotto Ekstraklasie. - Mnie pozycja Górnika nie zaskakuje, bo zabrzanie mają mieszankę młodych i doświadczonych zawodników. To zespół ze swoim stylem, którego piłkarze przeżywają najlepsze chwile. Oglądałem ostatnie spotkania zabrzan i wiem, że będzie ciężko, bo ich grę odzwierciedla miejsce w tabeli - pochwalił trener z Walii.

Piątkowy mecz będzie pojedynkiem dwóch najlepszych snajperów ligi - Marco Paixao i Igora Angulo. - Powstrzymanie Angulo nic tu nie da, bo nie zawsze musi strzelać on, czy Rafał Kurzawa. Znamy mocne i słabe strony Górnika i przygotowaliśmy plan, jak wyeliminować atuty poszczególnych zawodników. My mamy Marco Paixao, który jest w świetnej formie i jeszcze nigdy nie strzelił tylu bramek na tym etapie. To coraz bardziej kompletny piłkarz i mimo 33 lat, ciągle chce być lepszy. Porównywać jego i Angulo nie mogę, bo Hiszpana widzę tylko w meczach - przyznał Adam Owen.

Lechia Gdańsk jedzie więc do Zabrza z nadzieją na punkty. - W każdej lidze może tak się stać, że zespół z niższego miejsca w tabeli może wygrać, a Lotto Ekstraklasa jest szczególnie wyrównana. Zawsze masz pakiet niespodzianek w sezonie, a jak zaczniesz wygrywać na początku, pewność siebie jest pełna. Tak samo jak Górnik, mistrzostwo budowało na przykład Leicester City. Spróbujemy ich zatrzymać - podsumował Owen.

ZOBACZ WIDEO: Niespodzianka w Getafe, Valencia pokonana. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
antoni73
7.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W EKSTRAKLASIE NIE MA LIDERA KAZDY Z KAZDYM MOZE WYGRAC. POLSKA PILKA TO KOPANINA. 
avatar
Patr
7.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co on gada, że powstrzymanie Angulo i Kurzawy nie wystarczy. Właśnie na nich powinni się skupić. W ten sposób można zatrzymać górnik. Grać wysoko przede wszystkim w pomocy, aby piłki nie docier Czytaj całość