Jacek Stańczyk: RL9 i Złota Piłka to żart (komentarz)

Getty Images / 	Sebastian Widmann / Stringer / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Sebastian Widmann / Stringer / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski lubi tylko te plebiscyty, które sam wygrywa. A że Złotej Piłki nie dostanie nigdy, więc głosowanie magazynu "France Football" pewnie znienawidzi. Jednak nie ma to najmniejszego znaczenia.

W 1996 roku sportowcem roku w Polsce został Marek Citko. Wybierał lud, głosując w audiotele. I uznał, że gol na Wembley w przegranym meczu z Anglią i gole w Lidze Mistrzów, z której Widzew Łódź odpadł po fazie grupowej, są większe rangą niż medale olimpijskie (siedem złotych), które nasi sportowcy zdobywali wówczas w Atlancie.

Samemu Citce było trochę głupio, że wygrał z mistrzami.

Wyboru zdobywcy Złotej Piłki też dokonuje de facto lud. 176 dziennikarzy z całego świata. Jedni piłkę nożną mogą wykładać na uniwersytetach, drudzy być może tylko na półki w supermarketach. Dla jednych liczy się to, ile piłkarz strzelił goli. A dla innych, w jakim gra klubie i co z nim wygrał. A dla kolejnej grupy być może ważniejsze jest to, czy gra w koszulce czerwonej czy zielonej albo jak zawodnikowi pachną skarpety. To odwieczna dyskusja, która nigdy się nie skończy.

52 gole Roberta Lewandowskiego w 2017 roku (najwięcej na świecie) wystarczyły do 9. miejsca (RL9 to inicjały piłkarza i numer, z jakim gra na koszulce. To też marka stworzona przez naszego zawodnika). Przed Polakiem znaleźli się choćby N'golo Kante czy Kylian Mbappe. Złotą Piłkę, już piątą w karierze, zgarnął Cristiano Ronaldo, który goli ma mniej, ale za to m.in wygrał Ligę Mistrzów.

Możemy się oczywiście oburzać, że to skandal, żart i spisek przeciwko Polsce. Bo Robert Lewandowski nie wygrał tylko dlatego, że jest Polakiem, nie gra w Barcelonie ani w Realu. Pewnie prawda. Pewnie Bayern i reprezentacja Polski na świecie, w jego najdalszych zakątkach, nikogo nie obchodzą. Pewnie nie ma tam nawet gdzie tego Lewandowskiego obejrzeć.

Nie potrafię się na to oburzać. Może powinienem uważać, że wyborów dokonuje stado baranów, które bez nadzoru hasają po hali, bo pijany baca śpi pod płotem. Robi więc co chce. Ale nie uważam. Tak jak skomentował swego czasu Robert Lewandowski. Takie plebiscyty to kabaret. A kabaret to rozrywka, która ma bawić i śmieszyć. Nie można jej brać na serio.

To, co dla mnie liczy się serio, to że 16 goli Roberta Lewandowskiego wprowadziło naszą reprezentację na mundial...

ZOBACZ WIDEO Damy z siebie wszystko" #5. Andrzej Janisz: W Kolumbii myśleli, że Lewandowski jest Niemcem
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (25)
avatar
dkranx
8.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ile razy mozna pisac o tym samym drodzy dziennikarze, Lewandowski to bardzo dobry zawodnik ale takie plebiscyty rzadza sie swoimi prawami. Lewy strzela duzo dla Bayernu i reprezentacji i dzieki Czytaj całość
avatar
Manuel
8.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lewandowski w zeszłym roku był 16 w plebiscycie, w tym jest 9, przesunął się o 7 miejsc. Z roku na rok zajmuje coraz lepsze miejsce. Jak 2018 zagra na wysokim poziomie to może wskoczy na podium Czytaj całość
avatar
Sławek Andelt
8.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewy dostanie złotą piłkę, jak nasza reprezentacja wygra MŚ. :) 
avatar
Andrzej99
8.12.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Lewandowski niech lepiej popracuje nad swoją techniką i nie pyszczy, Robi z siebie gwiazdora a nim nie jest. Co to za facet co farbuje sobie włosy i czesze się dziwacznie? Zdaje się ze sodowa z Czytaj całość
avatar
Claudia_
8.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No ciężko żeby krytykował plebiscyty, w których wygrał o_O Czegoś takiego jeszcze nie słyszałam, żeby ktokolwiek w czymkolwiek po wygranej stwierdził " toż to kabaret, wygrałem, bo jestem najpo Czytaj całość