Takiego obrotu wydarzeń Tom Starke na pewno się nie spodziewał. 36-latek przez ostatnie 5 sezonów był rezerwowych golkiperem Bayernu Monachium, z którym sięgnął po 13 trofeów. Po zakończeniu ostatniego sezonu zdecydował się zawiesić buty na kołku. Pozostał jednak w klubie i pracował jako koordynator akademii bramkarskiej.
Wszystko zmieniła kontuzja Manuela Neuera. We wrześniu reprezentant Niemiec złamał kość śródstopia. Ówczesny trener Bayernu, Carlo Ancelotti, nie zdecydował się jednak na transfer i poprosił Starke o powrót z emerytury. Zawodnik miał być jednym ze zmienników Svena Ulreicha.
Kilka dni temu podstawowy bramkarz Bawarczyków doznał jednak drobnej kontuzji podczas rozgrzewki. Wcześniej urazu nabawił się również 17-letni gracz rezerw Christian Fruechtl i trener Jupp Heynckes w starciu z Eintrachtem Frankfurt musiał postawić na Starke'a.
Dla 36-latka był to pierwszy profesjonalny mecz od maja tego roku. W bramce spisywał się jednak rewelacyjnie i został jednym z bohaterów mistrza Niemiec. W pierwszej połowie kapitalnie spisał się w trzech sytuacjach i to dzięki niemu, Bayern zachował czyste konto i pokonał Eintracht 1:0.
Ulreich do treningów ma powrócić już w poniedziałek i to on najprawdopodobniej zagra w kolejnym meczu Bayernu.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalna sytuacja z VAR-em, Bayern lepszy od Eintrachtu - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]