- Przyzwyczailiśmy się już do tego, że nasi najzdolniejsi piłkarze już jako juniorzy wyjeżdżają do zachodnich klubów, do szkółek piłkarskich i tam potem grają dla nich, a czasami w tamtych reprezentacjach. Czy to jest normalne? Nie. Moim zdaniem to nie jest normalne. Czym byłaby reprezentacja Niemiec bez Mirosława Klose, naszego chłopaka z Opola? Albo bez Łukasza Podolskiego, który do dziś czuje się Polakiem? Dobrze, że nam naszego Roberta nie wzięli - mówił Mateusz Morawiecki podczas exposé.
Nowy premier w swoim wystąpieniu poruszył wiele aspektów, dosyć niespodziewanie pojawił się również wątek piłkarski. Morawiecki odniósł się do historii Miroslava Klose Lukasa Podolskiego, którzy urodzili się w Polsce, ale później grali w reprezentacji Niemiec.
Do słów premiera szybko odniósł się Cezary Kucharski, menadżer Roberta Lewandowskiego.
"Jest odwrotnie. Zdolni Polacy urodzeni, wychowywani zagranicą chcą grać w naszych reprezentacjach, od wielu lat zauważalne jest to! Przepisy piłkarskie FIFA dopuszczają grę w różnych reprezentacjach. Dorośli piłkarze wtedy kalkulują co im się bardziej opłaca, tak jak w polityce" - napisał na Twitterze Kucharski.
ZOBACZ WIDEO: Koncert Realu w I połowie! Mistrzowie zmiażdżyli Sevillę! - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]