Nenad Bjelica znów krytykuje VAR: Pięć minut czekania na decyzję to bez sensu!
Trener Nenad Bjelica nigdy nie był zwolennikiem VAR, ale tym razem skrytykował go dość ekstremalnie - nawet pomimo tego, że powtórki uratowały jego Lecha przed gorszymi wynikami.
- Moja opinia się nie zmieni i nie mają tu żadnego znaczenia wydarzenia z dwóch ostatnich spotkań. Pięć minut czekaliśmy w Lubinie na ostateczną decyzję. Pięć minut! Przecież to nie ma sensu - oznajmił Nenad Bjelica.
- Nie mówię, że powtórki w ogóle są złe, ale w tej formule, która jest obecnie, mi się nie podobają. Powinno być kilka sytuacji, w których wchodziłby w rachubę system VAR: przekroczenie bądź nie przez piłkę linii bramkowej, ocena spalonych, czy pokazanie czerwonej kartki. Jednak interpretacja fauli to już nie jest sprawa dla VAR. Ogląda to kilku sędziów i tak naprawdę każdy z nich może mieć inne kryteria. Dla jednego przewinienie było, inny powie, że nie. Dlatego przy tego rodzaju wątpliwościach akceptowałbym nawet błędne decyzje - zaznaczył Chorwat.
Bjelica podkreśla, że w swojej opinii nie jest odosobniony. - Ostatnio podobnie wypowiadał się Luka Modrić, a to najlepszy pomocnik świata. Dla niego również VAR funkcjonuje źle. Gdy takie rzeczy mówią znani piłkarze, nikt ich nie krytykuje, a kiedy powiem to ja, wszyscy są zaskoczeni.
ZOBACZ WIDEO: Wygrana Bayernu, gol Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]