Sandecja - Lechia: przesiąknięci niedosytem

Newspix / Piotr Matusewicz  / Na zdjęciu: Błażej Augustyn (z lewej) i Marco Paixao (z prawej)
Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Błażej Augustyn (z lewej) i Marco Paixao (z prawej)

Spotkanie Sandecja - Lechia jest ostatnim aktem 2017 roku dla kibiców w Nowym Sączu i w Gdańsku. W obu ośrodkach panuje spore poczucie niedosytu, które było okazywane nie tylko słowami, ale również czynami.

Od poniedziałku Sandecja Nowy Sącz nie ma trenera. Dotychczasowy szkoleniowiec, Radosław Mroczkowski został zwolniony po 73 oficjalnych meczach na ławce trenerskiej nowosądeckiego klubu. Tymczasowo zastąpił go Janusz Świerad, dla którego to nie pierwsza taka sytuacja.

Trener, który urodził się w Nowym Sączu i właśnie w Sandecji zakończył karierę po 7 latach gry, od początku zmiany zawodu na trenera jest związany z tym klubem. Szkolił młodzież oraz był asystentem kolejnych trenerów. Nie pierwszy raz pełnił funkcję dotychczasowego szkoleniowca.

Ze względu na to, że nie ma on licencji UEFA Pro, nie może być na stałe pierwszym trenerem nowosądeckiego klubu. Po zwolnieniu Radosława Mroczkowskiego prezes Sandecji otrzymał mnóstwo zgłoszeń od trenerów z Polski i zagranicy. Nowy szkoleniowiec ma mieć podpisany kontrakt od 1 stycznia.

Lechia Gdańsk, choć ma cztery punkty więcej od Sandecji, również ma swoje problemy. Mecz z czerwoną latarnią ligi, Pogonią Szczecin miał sprawić, że do Niecieczy Lechia miała jechać z trzema punktami więcej na koncie, a pojechała z punktem mniej! To wszystko przez katastrofalną grę ze szczecinianami, której efektem był wynik 1:3 i decyzją komisji licencyjnej, na mocy której odebrano punkt klubowi z Gdańska i dodatkowo obciążono Lechię karą finansową w wysokości 200 tysięcy złotych za naruszenie przepisów Podręcznika Licencyjnego dotyczącego kryterium F.09.

ZOBACZ WIDEO Obrona potężnym problemem kadry. Paweł Kapusta: Jeżeli się nie poprawimy...

- Nie ma sensu czekać, bo wtedy kończy się tak jak teraz. To dla mnie jeden z gorszych spotkań od czasu gdy gram w Lechii, na pewno na gdańskim stadionie - mówił po meczu z Pogonią Sławomir Peszko. Gdańszczanie znów mają więc dalej od pierwszej ósemki.

Wielkim wzmocnieniem Lechii może być powrót Simeona Sławczewa, który z Pogonią pauzował za kartki. Do meczowej osiemnastki po raz pierwszy od wielu tygodni powrócił natomiast Steven Vitoria, który ma prawo czyhać na miejsce Błażeja Augustyna. Do pełni sił wraca też po chorobie Paweł Stolarski. Adam Owen ma więc wiele argumentów na to, by w końcu przemeblować skład.

Sandecja Nowy Sącz - Lechia Gdańsk / sob. 16.12.2017 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Sandecja Nowy Sącz: Gliwa - Basta, Piter-Bucko, Szufryn, Mraz, Baran, Kasprzak, Danek, Trochim, Małkowski, Kolew.

Lechia Gdańsk: Kuciak - Stolarski, Wojtkowiak, Vitoria, Wawrzyniak, F.Paixao, Łukasik, Sławczew, Lipski, Peszko, M.Paixao.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Komentarze (0)