Informację o zainteresowaniu skrzydłowym HNK Rijeka jako pierwszy podał portal legia.net. W "Przeglądzie Sportowym" pojawiła się z kolei wypowiedź Radojice Božovicia, agenta Marko Vesovicia. - To prawda, przyjeżdżam do Warszawy na rozmowy. Legia nie jest jedynym klubem interesującym się Marko. W grę wchodzi jeszcze 4-5 innych drużyn, m.in. z Belgii i Francji - przyznał.
Dziennikarze na przedmeczowej konferencji z Wisłą Płock dopytywali Romeo Jozaka o transfer Czarnogórca. - To plotki, na razie tyle mogę powiedzieć. Jeśli będzie trzeba, to mogę wam później podać jego grupę krwi - mówił z uśmiechem na twarzy chorwacki szkoleniowiec Legii Warszawa.
Kim jest Vesović? To 26-letni wszechstronny piłkarz, który może grać na skrzydle, ale także na bokach obrony. Jest etatowym reprezentantem Czarnogóry - grał przeciwko Polsce w marcu 2017 roku. Biało-Czerwoni wygrali 2:1, a on zobaczył żółtą kartkę. Na swoim koncie ma 15 występów w kadrze, strzelił jedną bramkę.
Jego wartość rynkową ocenia się na kwotę około 2 milionów euro, ale trzeba jednocześnie dodać, że Czarnogórcowi kończy się kontrakt z obecnym klubem w czerwcu 2018 roku. To chce wykorzystać Legia, która planuje wzmocnić drużynę w zimowym oknie transferowym.
ZOBACZ WIDEO Ligue 1: AS Monaco rozbiło AS Saint-Etienne, czerwona kartka dla bramkarza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Co za ludzie...