Hiszpanie stracą lukratywny kontrakt? Wszystko przez zamieszanie z FIFA
Hiszpania może nie pojechać na przyszłoroczny mundial. Istnieje też ryzyko, że ze względu na zamieszanie, tamtejsza federacja straci szansę na podpisanie najwyższego kontraktu w historii.
"AS" donosi, że w związku z zamieszaniem RFEF może stracić szansę szansę na najbardziej lukratywny kontrakt w historii. Głównym sponsorem kadry miał zostać Azerbejdżan.
W sobotę do Baku mieli lecieć dyrektor marketingu federacji Vicente Casado i dyrektor sportowy Fernando Hierro. Pozostali w Hiszpanii, choć byli gotowi do wylotu, a w teczkach mieli gotowe do podpisania dokumenty.
Hiszpanie mieli podpisać pięcioletni kontrakt, w ramach którego federacja otrzymałaby 50 mln euro. Byłaby to najwyższa umowa w historii RFEF.
Władze związku w rozmowie z dziennikarzami mieli przyznać, że trudno im zrozumieć, że do zamieszania z FIFA doszło tuż przed podpisaniem rekordowej umowy.
Casado ma nadzieję, że dojdzie do podpisania umowy. Przedstawiciele sponsora domagają się, by FIFA potwierdziła, czy Hiszpania weźmie udział na mistrzostwach świata w Rosji.