Hiszpania kontra Katalonia. To w tym roku wyjątkowo gorący temat. Real Madryt stanie na przeciwko Barcelony, która zawsze chciała wyjść z cienia stolicy. Najdobitniej pokazały to w 2017 marsze niepodległościowe w Katalonii. El Clasico to przede wszystkim jednak jeden z najważniejszych meczów na świecie. Przyciąga tłumy przed telewizorami.
W kwietniu w Polsce w stacji "Eleven" starcie gigantów oglądało prawie 500 tysięcy widzów. To absolutny rekord tej telewizji. Na całym świecie wybitny spektakl śledzi natomiast około 15-20 milionów fanów.
Real i Barca zgarniają wszystko
- Gdyby Neymar grał w Madrycie, miałby więcej szans na zdobycie Złotej Piłki. Real jest klubem, który daje wielkim zawodnikom wszystko, czego potrzebują - przyznał niedawno prezes Florentino Perez. To właśnie Real i Barca dzielą między sobą zwycięstwa we wszystkich plebiscytach. Ich największe gwiazdy - Cristiano Ronaldo oraz Lionel Messi to najlepsi piłkarze na świecie.
Prawie miliard euro na boisku. W sobotnie popołudnie (13.00) na Santiago Bernabeu wybiegnie 22 zawodników, których wartość wynosi łącznie 983 miliony euro. Po utracie Neymara i kontuzji Samuela Umtitiego, to Real Madryt ma najbogatszą "jedenastkę" na świecie (503 mln euro). Atutem Barcelony jest jednak linia ofensywna (Messi, Suarez), która warta jest 230 mln euro. Snajperzy Realu (Benzema i Ronaldo), wyceniani są natomiast na 160 mln.
Duma Katalonii może pochwalić się również większymi dochodami. W sezonie 2016/17 klub zarobił ponad 700 mln euro. Według rankingu magazynu "Forbes", Barcelona jest czwartym najwięcej wartym klubem sportowym świata (3,6 mld euro). Wyżej w rankingu są jedynie: Dallas Cowboys (futbol amerykański), New York Yankees (baseball) i Manchester United (piłka nożna).
ZOBACZ WIDEO Barcelona gromi tuż przed El Clasico. Zobacz skrót meczu z Deportivo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Historia dla Realu Madryt
- Ta wojna klubów najlepiej pokazuje zaciekłą rywalizację polityczną i społeczną Katalonii i Kastylii: dwóch najpotężniejszych regionów Hiszpanii - pisał w swojej książce Justo Conde Esteve, znany na Półwyspie Iberyjskim antropolog.
W ostatnich latach rywalizacja zwaśnionych klubów trochę jednak złagodniała. Nie ma już tylu prowokacji, w których specjalizowali się Jose Mourinho czy Portugalczyk Pepe. Oba zespoły dążą się coraz większym szacunkiem i z wielką estymą mówią o odwiecznym rywalu.
W sobotę będziemy świadkami 175. ligowego El Clasico w Hiszpanii. Do tej pory w 72 meczach triumfował Real Madryt, 69 razy wygrywała Barcelona, a 33 razy padł remis. Biorąc pod uwagę ostatnie 10 meczów, lepiej wygląda jednak Blaugrana (5 zwycięstw, 3 porażki, 2 remisy).
Bogowie mają o co walczyć
Historia futbolu nie zna drugiej takiej rywalizacji jak ta Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Nie inaczej jest w roku, w którym obaj giganci strzelili już po 53 gole. W sobotę będą mieli ostatnią okazję, aby polepszyć bilans i odskoczyć od Roberta Lewandowskiego oraz Edinsona Cavaniego.
Co ciekawe, królem El Clasico nazywany jest tylko Messi. W spotkaniach z Realem Madryt zdobył już 24 gole. Aż 14 z nich uzyskał na Santiago Berbaneu, upokarzając jeszcze mocniej Królewskich. Na drugim miejscu w tym rankingu znajduje się słynny Alfredo Di Stefano (18 bramek), a na trzecim Cristiano Ronaldo (17).
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)