Anderlecht bezbarwny, ale wygrał. Przełom po zejściu Łukasza Teodorczyka

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

RSC Anderlecht zwyciężył 1:0 z KAA Gent w 21. kolejce ligi belgijskiej. W marnym meczu nie wyróżniał się Łukasz Teodorczyk. Po zejściu Polaka w 62. minucie stołeczna drużyna zdobyła gola.

To był klasyczny mecz "o sześć punktów". Przed nim trzeci w tabeli RSC Anderlecht był sąsiadem KAA Gent. Miał nad nim pięć punktów przewagi i mógł tę zaliczkę albo powiększyć do ośmiu "oczek" albo stracić ponad połowę z niej. Na swoim postawili gospodarze, choć identycznie jak rywale zagrali bezbarwnie. Byli lepsi o jeden stały fragment.

Drużyny nie potwierdzały grą wysokich pozycji w tabeli. Pierwsza połowa stała na żenująco niskim poziomie. Było w niej 26 fauli, cztery żółte kartki i dwa celne strzały. Najgroźniej było w 18. minucie, kiedy pierwsze uderzenie obronił Lovre Kalinić, a dobitka Sofiana Hanniego była niecelna.

Na wyróżnienie w obozie Anderlechtu zasługiwał Francis Amuzu, który robił dużo pozytywnego zamieszania na lewym skrzydle. Belg starał się uruchomić dośrodkowaniem Łukasza Teodorczyka. Najbliżej porozumienia z Polakiem był w 25. minucie, jednak równie blisko do piłki miał bramkarz Gentu i nie pozwolił na dobre uderzenie.

Trudno było o entuzjazm przed drugą połową, a niepoprawni optymiści zostali sprowadzeni na ziemię w kilkanaście minut. Piłkarze nadal poniewierali się w centrum boiska, a składnych akcji było jak na lekarstwo. Publiczność zaczęła gwizdać, buczeć, domagać się zmian. Szczególnie kibice gospodarzy, ponieważ w 58. minucie po raz pierwszy zapachniało golem Gentu. Mamadou Sylla przegrał pojedynek sam na sam z Matzem Selsem.

Sylla był pierwszym zmienionym zawodnikiem gości, natomiast spośród piłkarzy Anderlechtu najwcześniej opuścił boisko Teodorczyk. Za Polaka wszedł Robert Berić i pomógł Anderlechtowi zdobyć gola na 1:0. W 74. minucie Słoweniec główkował po dośrodkowaniu Trebela z rzutu wolnego. Piłkę zatrzymał Lovre Kalinić, ale skierował ją jeszcze pod nogi Sofiana Hanniego, który strzałem do odsłoniętej bramki rozstrzygnął mecz.

RSC Anderlecht - KAA Gent 1:0 (0:0)
1:0 - Sofiane Hanni 74'

Składy:

Anderlecht: Matz Sels - Leander Dendoncker, Uros Spajić, Olivier Deschacht - Dennis Appiah, Sven Kums, Adrien Trebel, Francis Amuzu (90' Massimo Bruno) - Sofiane Hanni, Łukasz Teodorczyk (62' Robert Berić), Pieter Gerkens

Gent: Lovre Kalinić - Dylan Bronn, Samuel Gigot, Stefan Mitrović, Deiver Machado - Anderson Esiti, Brecht Dejaegere (76' Birger Verstraete) - Samuel Kalu, Yuya Kubo (79' Danijel Milicević), Moses Simon - Mamadou Sylla (63' Roman Jaremczuk)

Żółte kartki: Spajić, Kums, Deschacht (Anderlecht) oraz Simon, Kalu (Gent)

Czerwona kartka: Samuel Kalu (Gent) /90' - za drugą żółtą/

Sędzia: Wim Smet

ZOBACZ WIDEO Lazio nie dało szans Crotone. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
rum99
27.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie chce gadac z paszkwilowcami, to sie wyzywaja..hahaha
szmaty..
Teodorczyk ma was w DOOPIE....zapamietajcie to sobie pismaki..hahahaha..
gleboko.. 
avatar
Kumorek Marcin
27.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teodorczyk od pewnego czasu bardziej gwiazdorzy niż gra i niestety ludzie o takim charakterze w sporcie nie osiągają zbyt wiele jesli naprawdę nie są talentem czystej wody a Teo takim nie jest Czytaj całość