Reprezentant Polski pauzuje od końcówki września poprzedniego roku. Milik w spotkaniu ligowym ze SPAL zerwał więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Niecały rok po takim samym urazie w drugiej nodze.
W rozmowie z naszym portalem Jacek Jaroszewski, lekarz reprezentacji Polski, zapowiadał, że napastnik najprawdopodobniej wróci na boisko na przełomie lutego i marca. - Na pocieszenie dla Arka powiem, że po dobrze wykonanym zabiegu i prawidłowym leczeniu prawie nigdy nie dochodzi do ponownego zerwania tego samego więzadła. Nie czas jest głównym czynnikiem powrotu do sportu, a jakość rehabilitacji. Wielu sportowców wróciło do gry po kontuzji więzadła krzyżowego przedniego po pięciu miesiącach - opowiadał Jaroszewski.
Na początku stycznia trener Maurizio Sarri poinformował, że rehabilitacja Milika przebiega prawidłowo. - Arek w połowie stycznia będzie miał kontrolę, która może dać nam ostateczną odpowiedź, czy może już wrócić do treningów. Następnie mam nadzieję, że jak najszybciej wróci na właściwy poziom - przyznał szkoleniowiec SSC Napoli.
Dziennikarz największej rozgłośni w Italii, radia "Kiss Kiss", Valter De Maggio, poinformował we wtorek, że Polak przejdzie konsultację u doktora Paolo Marianiego w przyszły poniedziałek (15 stycznia). Włosi nazywają tę informację "bombą" i twierdzą, że badania powinny być tylko formalnością. Jeżeli okaże się, że ze zdrowiem naszego piłkarza wszystko jest w porządku, to według tamtejszych źródeł, ma on się znaleźć w kadrze meczowej drużyny już 21 stycznia na spotkanie ligowe z Atalantą Bergamo.
Włosi twierdzili, że Polak po zakończeniu rehabilitacji zostanie wypożyczony do Chievo Verona, ale temat jest już podobno nieaktualny. Milik rozegrał w tym sezonie pięć meczów i strzelił dwa gole. Napoli jest liderem Serie A, ma punkt przewagi nad Juventusem.
ZOBACZ WIDEO Kołodziejczyk: Ekstraklasa nie weryfikuje żadnych umiejętności
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)