Podopieczni Ernesto Valverde pokonali na wyjeździe Real Sociedad (4:2). FC Barcelona wygrała na tym stadionie po prawie 11 latach, co najdobitniej pokazuje siłę tej drużyny w obecnym sezonie. Przewaga Blaugrany nad odwiecznym przeciwnikiem - Realem Madryt - wynosi już rekordowe 19 punktów.
- Jeśli my tracilibyśmy 19 punktów do Realu Madryt, w Barcelonie by nas zabili. To bardzo duża różnica - prowokuje rywali Jordi Alba.
"Duma Katalonii" ma za sobą znakomitą pierwszą rundę Primera Division. W 19 meczach wygrała aż 16, remisując tylko trzy razy. Drużyna nie doznała żadnej porażki, a przed świętami Bożego Narodzenia rozbiła Królewskich (3:0) - Sekretem jest drużyna - przyznaje Alba. - Wszyscy bronimy i wszyscy jesteśmy zaangażowani. Jednak różnicę robią oczywiście zawodnicy z przodu - dodaje reprezentant Hiszpanii.
- Prezentowaliśmy wyśmienity poziom, ale rywale nie odpuszczali. Wygraliśmy kilka trudnych meczów i była to dla nas udana runda, pierwsza pod wodzą nowego trenera. Po porażce w dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii myśleliśmy, że ten sezon potoczy się zupełnie inaczej - dodaje Sergio Busquets.
W drużynie panują znakomite nastroje. W świetnej formie jest Lionel Messi, który rozegrał 366. mecz w hiszpańskiej ekstraklasie. Dzięki temu Argentyńczyk pobił ustanowiony 39 lat temu rekord Gerda Muellera z ligi niemieckiej. Do zdrowia wrócił Ousmane Dembele, a pod koniec stycznia na boisku pojawi się Philippe Coutinho, który kosztował klub 120 mln euro plus 40 mln zmiennych.
ZOBACZ WIDEO Szaleństwo w ostatnich sekundach - skrót meczu FC Koeln - Borussia Moenchengladbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
[color=#000000]
[/color]