Reprezentacja Senegalu będzie - obok Kolumbii i Japonii - rywalem grupowym Biało-Czerwonych podczas tegorocznych mistrzostw świata w Rosji (impreza odbędzie się w dniach 14 czerwca - 15 lipca). Meczem z zespołem z Afryki (19 czerwca w Moskwie) drużyna Adama Nawałki rozpocznie turniej.
Prezes PZPN Zbigniew Boniek we wtorek (16 stycznia) zamieścił nieco zaskakujący wpis na temat pierwszego przeciwnika Biało-Czerwonych na mundialu. - Ponoć 94 piłkarzy Senegalu gra regularnie w zachodnich ligach. Szybko zaczęli mnie straszyć, jeszcze się styczeń nie skończył! - napisał były reprezentant Polski na portalu społecznościowym.
Ponoć 94 piłkarzy Senegalu,gra regularnie w zachodnich ligach.Szybko zaczęli mnie straszyć, jeszcze się styczeń nie skończył!
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 16 stycznia 2018
Słowa Bońka sprowokowały do dyskusji kibiców, dziennikarzy, a nawet polityków. Niektórzy, jak np. znany działacz PSL Janusz Piechociński, uważają że Senegal to bardzo wymagający rywal. - Francja - Senegal 0:1, pamiętamy - napisał były poseł i minister gospodarki w komentarzu do tweeta Bońka, przypominając wynik meczu otwarcia MŚ 2002.
Nie brakuje też głosów, że prezes PZPN przesadza, strasząc Senegalem. - Polaków też by się tylu uzbierało. Więc można postraszyć Senegalczyków - odpisał Bońkowi Dariusz Wolowski z "Gazety Wyborczej".
Największymi gwiazdami obecnej reprezentacji Senegalu są Sadio Mane z Liverpoolu, Kalidou Koulibaly z Napoli czy Keita Balde z AS Monaco.
ZOBACZ WIDEO Szaleństwo w ostatnich sekundach - skrót meczu FC Koeln - Borussia Moenchengladbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]