Polak opuścił pierwszy po zimowej przerwie mecz o punkty Bayernu z powodu problemów z rzepką. Pod nieobecność "Lewego" mistrzowie Niemiec łatwo poradzili sobie w Leverkusen z niepokonanym dotąd przed własną publicznością Bayerem (3:1).
Kontuzja, która była efektem nadmiernej eksploatacji organizmu kapitana reprezentacji Polski w rundzie jesiennej, nie była poważna, ale zaburzyła przygotowania Lewandowskiego do rundy wiosennej. Podczas zgrupowania w Katarze (02.01-08.01) "Lewy" ćwiczył tylko indywidualnie, a po powrocie do Niemiec też nie trenował na sto procent.
Zwolnienie z zajęć z pełnym obciążeniem pozwoliło Lewandowskiemu uporać się z bolesną dolegliwością i od wtorku Polak ćwiczy już na pełnych obrotach. "Kicker" poinformował natomiast, że dwukrotny król strzelców Bundesligi pomoże Bayernowi już w najbliższym meczu ligowym z Werderem Brema, który jest zaplanowany na niedzielę.
@R13_official: "Jupp ist wie ein Papa."
— FC Bayern München (@FCBayern) 16 stycznia 2018
@lewy_official & #Kimmich voll dabei
@matshummels fehlt krankheitsbedingt
#FCBayernTVNews #MiaSanMia pic.twitter.com/UOhRplObjr
Pojedynek z Bayerem był dopiero drugim w tym sezonie meczem Bayernu, który Lewandowski opuścił. Wcześniej zabrakło go jedynie podczas rozegranego 31 października spotkania Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow.
Co ciekawe, w wyjściowym składzie Bayernu na mecz w Leverkusen "Lewego" nie zastąpił wcale sprowadzony w styczniu z TSG 1899 Hoffenheim Sandro Wagner, który miał być pierwszym zmiennikiem Polaka. Miejsce Lewandowskiego w pierwszej linii zajął Thomas Mueller, a Wagner pojawił się na boisku dopiero w 79. minucie.
ZOBACZ WIDEO Dublet Balotellego nie wystarczył, AS Monaco uratowało remis. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]