Kibice Realu Madryt z zazdrością patrzą na Barcelonę, która wydała w tym sezonie ponad 300 mln euro na wzmocnienia. Fani Los Blancos wyczekują nowych piłkarzy, którzy wyciągnął zespół z kryzysu. Obecny mistrz Hiszpanii dosyć niespodziewanie ma zupełnie inne plany.
- Nie, nie dokonamy transferów - mówi stanowczo Zinedine Zidane. - Nigdy nie będzie tu problemów między mną a klubem. Zawsze robimy wszystko razem. Jesteśmy jednością i rozwiązanie jest w nas - przyznaje Francuz.
Na celowniku Królewskich są między innymi Mauro Icardi, Mohamed Salah czy Eden Hazard. Transfery napastników możliwe będą jednak dopiero latem. Wtedy jednak sytuacja Realu może być już tragiczna. Zidane chce odbudować swoje gwiazdy, które w obecnej kampanii straciły iskrę wojowników.
Wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy w tym sezonie wystąpią razem Cristiano Ronaldo, Karim Benzema oraz Gareth Bale, czyli wielkie trio BBC. Po raz ostatni grali razem 23 kwietnia przeciwko Barcelonie (2:3). - Cała trójka będzie z nami, jednak nie powiem jak zagramy w niedzielę - zastrzega Zidane.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Madrycie. Atletico nie wygrało z Girona. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Zawsze dobrze jest odzyskiwać kontuzjowanych graczy. Jestem zadowolony, że mam do dyspozycji tak wspaniałych piłkarzy, na których nie mogłem liczyć razem w tym sezonie - dodaje. Małym problemem zespołu są wspomniane kontuzje. Na urazy cierpią między innymi Sergio Ramos czy Jesus Vallejo, który wypadł z gry na dwa miesiące.
Najbliższym rywalem Los Blancos będzie Deportivo La Coruna. Początek meczu na Santiago Bernabeu w niedzielę o godz 16:15.