Wielki dzień dla Liberii. George Weah zaprzysiężony na prezydenta

PAP/EPA / AHMED JALLANZO / Na zdjęciu: Ellen Johnson Sirleaf (ustępująca prezydent Liberii), George Weah (prezydent Liberii) i Clar Weah (żona Weaha)
PAP/EPA / AHMED JALLANZO / Na zdjęciu: Ellen Johnson Sirleaf (ustępująca prezydent Liberii), George Weah (prezydent Liberii) i Clar Weah (żona Weaha)

22 stycznia jest wielkim dniem dla Liberii. Po raz pierwszy od 74 lat doszło do demokratycznego przekazania władzy nowemu prezydentowi. Został nim były piłkarz, George Weah.

W tym artykule dowiesz się o:

W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku George Weah czarował swoimi umiejętnościami na europejskich stadionach. Był gwiazdą AC Milan i w 1995 roku został uznany za najlepszego piłkarza świata, a w 1996 roku - za najlepszego afrykańskiego piłkarza stulecia. W Liberii cieszył się ogromną popularnością, był bohaterem narodowym.

Po zakończeniu sportowej kariery próbował swoich sił w polityce. Wykorzystywał swoje kontakty, które zdobył podczas gry w piłkę nożną i pomagał Liberii w walce z ubóstwem. Starania te docenili mieszkańcy kraju. W wyborach prezydenckich nie dał szans swoim konkurentom. W drugiej turze otrzymał 61,5 proc. głosów i pokonał dotychczasowego wiceprezydenta Josepha Boakai.

Do zaprzysiężenia doszło na stadionie Samuela Kanyona Doe, który położony jest w stolicy kraju, Monrowii. Z trybun obiektu wydarzenie to śledziło 35 tysięcy widzów. Wśród zaproszonych gości byli przedstawiciele kilku afrykańskich krajów.

Weah na stanowisku prezydenta Liberii zastąpił Ellen Johnson Sirleaf, która w 2011 roku uhonorowana została pokojową Nagrodą Nobla. To ona wyprowadziła kraj ze zniszczeń po trwającej kilkanaście lat wojnie domowej. W jej trakcie Weah czynił starania, by mimo zbrojnego konfliktu reprezentacja Liberii mogła uczestniczyć w eliminacjach mistrzostw świata, za co otrzymał odznaczenie od FIFA.

ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko": Robert Lewandowski strzela wszędzie. Nawet dzieci to wiedzą

Komentarze (2)
avatar
DaHool
22.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grande attacante !!! 
avatar
collins01
22.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Powodzenia George!Mission Immpossible?Oby choc raz sie udalo...