To paradoksalne, że choć Juventus nie grał wielkiego futbolu w pierwszej połowie, to i tak wyglądał o niebo lepiej od swojego przeciwnika. Mistrz Włoch miał blisko 60 procent posiadania piłki, oddał osiem strzałów, wywalczył trzy rzuty rożne. Efektem przewagi był jeden gol Douglasa Costy w 16. minucie. Brazylijczyk strzelił z bliska do siatki po podaniu Mario Mandzukicia.
Po przeciwnej stronie boiska Wojciech Szczęsny nudził się między słupkami. Piłkarze Genoa CFC tylko kilkakrotnie próbowali zaatakować w pierwszej połowie i wszystkie te akcje były kasowane przez obrońców Juventusu. Przyjezdni oddali tylko jedno, na dodatek niecelne uderzenie.
Poza wspomnianymi już Costą i Mandzukiciem w ofensywie Juventusu starał się grać aktywnie Gonzalo Higuain. Po przewinieniu na Argentyńczyku groźne uderzenie z rzutu wolnego oddał Miralem Pjanić i Genoa CFC ratował interwencją Mattia Perin.
W przerwie w jedenastce gości pojawił się Andriej Gałabinow. Z nowym skrzydłowym Genoa grała trochę odważniej. Szczęsny już nie tylko stał i obserwował, ale również wykazał się na przedpolu. Juventus przypomniał sobie w tym okresie, że przewaga gola nie jest najbezpieczniejsza. Minimalnie przyspieszył swoją leniwą grę, którą publiczność momentami kwitowała gwizdami.
ZOBACZ WIDEO Mertens dał wygraną Napoli, grał Zieliński. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Turyńczycy zaatakowali w 60. minucie. Dwa niecelne uderzenia oddał Miralem Pjanić, a podanie Stephana Lichtsteinera w pole bramkowe zatrzymał w ostatnim momencie Andrea Bertolacci. Juventus swojego prowadzenia nie podwyższył, ale przynajmniej oddalił grę od własnego pola karnego i utrzymał korzystny wynik 1:0 do końca. Najgroźniej dla Starej Damy zrobiło się w 81. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Giorgio Chiellini wybił w ostatnim momencie tańczącą blisko Szczęsnego piłkę.
Dzięki 17. w sezonie zwycięstwu Juventus nie poniósł strat w stosunku do lidera SSC Napoli. Stara Dama jest w tabeli druga, punkt za Azzurrimi. Genoa ma pięć "oczek" zaliczki nad strefą spadkową.
Juventus Turyn - Genoa CFC 1:0 (1:0)
1:0 - Douglas Costa 16'
Składy:
Juventus: Wojciech Szczęsny - Stephan Lichtsteiner (83' Andrea Barzagli), Medhi Benatia, Giorgio Chiellini, Alex Sandro (76' Kwadwo Asamoah) - Sami Khedira (70' Stefano Sturaro), Miralem Pjanić, Blaise Matuidi - Douglas Costa, Gonzalo Higuain, Mario Mandzukić
Genoa: Mattia Perin - Luca Rossettini, Nicolas Spolli, Armando Izzo - Aleandro Rosi, Luca Rigoni (46' Andriej Gałabinow), Stephane Omeonga, Andrea Bertolacci, Diego Laxalt - Adel Taarabt (68' Darko Lazović), Goran Pandew (78' Gianluca Lapadula)
Żółte kartki: Alex Sandro (Juventus) oraz Spolli, Rosi, Pandew, Perin, Gałabinow (Genoa)
Sędzia: Marco Di Bello
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
Nawałka zamiast problemu, że nie ma kogo wystawić, ma na bramce problem kogo wystawić. Bramkarzy Polska ma świetnych.