- Złamałem nadgarstek latem, w trakcie spotkania z Sheriffem Tiraspol w eliminacjach Ligi Europy - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Adam Hlousek. Mecze z zespołem z Mołdawii miały miejsce w sierpniu a to oznacza, że rozegrał 14 spotkań z bardzo poważną kontuzją.
- Nie mogłem robić wielu rzeczy, nawet takich normalnych jak trzymanie talerza. Już nie mówiąc o tym, jak upadałem na meczach na ziemię. Wtedy naprawdę mocno bolało. W trakcie sezonu nie było jednak czasu, żeby się tym zająć - mówi obrońca Legii Warszawa.
Zawodnik przyznał, że nie czuje już bólu. Pomógł mu lekarz, który specjalizuje się w pracy z tenisistami. To nie oznacza, że zawodnika opuścił pech. Podczas spotkania z ekwadorską Barceloną SC zawodnik doznał urazu kolana. Tego samego, które w przeszłości miał operowane. - Przestraszyłem się. Na szczęście okazało się, że to po prostu mocniejsze stłuczenie i mogę już wrócić do normalnych treningów - mówi zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: Zaskakująca detronizacja Lewandowskiego? Wkrótce poznamy Piłkarza Roku