Obrońca reprezentacji Polski właśnie podpisał umowę z Crystal Palace i nie ukrywa, że gra w Premier League to dla niego spełnienie marzeń.
- To liga, którą oglądałem od małego, zawsze chciałem się tu znaleźć. Jestem bardzo zadowolony i mam nadzieję, że pomogę w tym, by utrzymali się w lidze i może osiągnęli jakieś większe sukcesy - mówi Jarosław Jach.
Były już zawodnik KGHM Zagłębia Lubin opowiada o tym jak w ogóle doszło do jego transferu. - Dwa, trzy tygodnie temu dostałem pierwsze informacje, że klub jest mną zainteresowany. Po kilku dniach spotkaliśmy się w klubie, omawialiśmy strategię, jaki klub ma na mnie plan, na moją przyszłość. Podczas tego spotkania dali mi do zrozumienia, że obserwują mnie od kilku miesięcy i ten ruch jest z ich strony bardzo przemyślany - cieszy się zawodnik.
Jach nie ukrywa, że był to dla niego znakomity rok. Choć zaczął się od kontuzji to zakończył w kadrze narodowej. Pytany o cele, mówi o strategii małych kroków.
- W Zagłębiu Lubin chciałem najpierw zadebiutować, potem regularnie grać, a potem być wyróżniającym się zawodnikiem. W Crystal Palace myślę na podobnej zasadzie. Najpierw chcę zadebiutować w Premier League, a potem grać regularnie. Poprzeczka jest teraz znacznie wyżej zawieszona, ale wierze w siebie, że ciężką pracą mogę osiągnąć sukces - mówi.
- W życiu wyznaczam małe kroki i kolejnym, który chciałbym zrobić jest wyjazd na mistrzostwa świata. Przychodzę, żeby walczyć o skład, grać regularnie i wiem, że klub jest w stanie mi pomóc w kontekście mundialu - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Jarosław Jach idzie do Crystal Palace. Kosmos