Środowa sensacja, czyli pożegnanie Realu Madryt z Pucharem Króla zaostrzyła apetyty kibiców lubiących niespodzianki. FC Barcelona w Primera Division jest nie do zatrzymania. Jednak po pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Króla podopieczni Ernesto Valverde musieli odrabiać jednobramkową stratę. W pierwszym spotkaniu Espanyol zwyciężył 1:0, tym samym zakończył passę Dumy Katalonii. Licznik zatrzymał się na liczbie 29.
FC Barcelona od początku zaatakowała i już swoją pierwszą groźniejszą okazję zakończyła golem. W 9. minucie z prawej strony dokładnie dośrodkował Aleix Vidal, pozostawiony bez opieki Luis Suarez wbił piłkę do siatki z pięciu metrów. Espanyol mógł wyrównać chwilę później. Z ok. 12 metrów uderzył Gerard Moreno, piłka poleciała w środek bramki i Jasper Cillessen ją odbił.
Gospodarze po objęciu prowadzenia wciąż posiadali niemal miażdżącą przewagę i w 25. minucie podwyższyli wynik. Lionel Messi przejął piłkę przed polem karnym i uderzył z ok. 17 metrów. Futbolówka odbiła się od Naldo i myląc bramkarza wpadła do siatki. 3:0 powinno wyświetlić się na tablicy w 34. minucie. Po dograniu "na pamięć" Jordiego Alby do Messiego, Argentyńczyk minimalnie przestrzelił uderzając z pola karnego.
W drugiej połowie Espanyol zaczął więcej ryzykować i starał się dążyć do zdobycia kontaktowego gola, który dałby gościom awans do półfinału. To ułatwiało grę Barcelonie. W 55. minucie kontrę gospodarzy strzałem obok słupka z ok. 20 metrów zakończył Messi.
ZOBACZ WIDEO Świetny powrót "Lewego" - skrót meczu Bayern - Werder [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]
Espanyol długo nie potrafił zagrozić gospodarzom. Przyjezdnym udało się to dopiero w 67. minucie. Przewrotką z ok. 10 metrów starał się uderzać Moreno, ale źle się złożył i nie oddał celnego strzału.
Gdyby sędzia zachował więcej odwagi, od 73. minuty goście powinni grać w osłabieniu. Sergio Garcia ostro potraktował Suareza, ale skończyło się tylko na żółtej kartce. Kilka minut wcześniej upiekło się z kolei Urusowi, który już za linią końcową wślizgiem wszedł w nogi rywala.
Dobić rywala Barcelona powinna kwadrans przed końcem. Jednak strzał z bliska Suareza i poprawkę Ivana Rakiticia fenomenalnie obronił Lopez. Cztery minuty później po raz kolejny sprzed pola karnego mocno, ale niecelnie uderzył Messi.
W nerwowej końcówce goście postawili wszystko na jedną kartę. Powinna wykorzystać to Barcelona. W 88. minucie Messi przymierzył głową z kilku metrów i trafił w słupek. Gości nie było już stać na stworzenie zagrożenia pod bramką Cillessena i gospodarze mogli cieszyć się z awansu do półfinału Pucharu Króla.
FC Barcelona - Espanyol Barcelona 2:0 (2:0)
1:0 - Suarez 9'
2:0 - Messi 25'
Składy:
FC Barcelona: Jasper Cillessen - Sergi Roberto, Gerard Pique, Samuel Umtiti, Jordi Alba - Aleix Vidal (63' Paulinho), Sergio Busquets, Ivan Rakitić (90+3' Andre Gomes), Andres Iniesta (68' Philippe Coutinho) - Lionel Messi, Luis Suarez.
Espanyol Barcelona: Pau Lopez - Marc Navarro, Naldo, Mario Hermoso, Aaron Martin - David Lopez - Sergi Darder (46' Leo Baptistao), Javi Fuego, Victor Sanchez (86' Oscar Melendo), Esteban Granero (65' Sergio Garcia) - Gerard Moreno.
Żółte kartki: Suarez, Messi, Alba, Paulinho (FC Barcelona) oraz Hermoso, Granero, Garcia, Naldo (Espanyol).
Sędzia: Mateu Lahoz.
W pierwszym meczu: 1:0 dla Espanyolu.
Awans do półfinału: FC Barcelona.
Miejmy nadzieję, że Coutinho wejdzie do zespołu jak Paulinho.
Panie redaktorze nazywajmy rzeczy po imieniu. Nerwowa końcówka to jakiś abs Czytaj całość