W ostatnim dniu zimowego okna transferowego zakończyła się saga z Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem. Gabończyk rozstał się z Borussią Dortmund i został sprzedany do Arsenalu za około 55 mln euro. Niemiecka Bundesliga straciła zatem jedną z największych gwiazd, bo 28-latek od kilku lat był jednym z najskuteczniejszych napastników.
Transfer wywołał duże poruszenie u naszych zachodnich sąsiadów. Nawet Robert Lewandowski postanowił oficjalnie pożegnać swojego najgroźniejszego konkurenta.
- Powodzenia Aubameyang. To była przyjemność rywalizować z tobą. Tylko zdrowa walka pcha nas do przodu - napisał polski napastnik na Twitterze.
Good luck @Aubameyang7 It was a pleasure to compete with you. Only a healthy fight is pushing us forward.
— Robert Lewandowski (@lewy_official) 31 stycznia 2018
Lewandowski i Aubameyang rywalizowali ze sobą o tytuł najlepszego strzelca Bundesligi od sezonu 2015/16. Wtedy to Polak wygrał pojedynek z trzydziestoma bramkami na koncie. Jego rywal z BVB zajął drugie miejsce i miał o pięć trafień mniej. Więcej emocji było w poprzednich rozgrywkach, bo walka trwała do ostatniej kolejki i zwycięsko z niej wyszedł Gabończyk, który miał o jednego gola więcej (31 bramek).
W obecnym sezonie także wszystko wskazywało na to, że to między nimi rozstrzygnie się rywalizacja o armatę, która przyznawana jest najlepszemu strzelcowi. "Lewy" w klasyfikacji jest pierwszy i zdobył 18 bramek. Drugi Aubameyang ma ich 13.
Po odejściu "Auby" do Arsenalu kapitan reprezentacji Polski ma aż siedem goli przewagi nad trzecim Alfredem Finnbogasonem z Augsburga. Nie dziwi zatem, że niektórzy już gratulują Robertowi trzeciego tytułu w karierze. - Gratulacje dla najlepszego strzelca! - skomentował dziennikarz Dirk Krampe z gazety "Ruhr Nachrichten".
Gratulation zur Torjäger-Kanone!
— Dirk Krampe (@DirkKrampe) 31 stycznia 2018
ZOBACZ WIDEO: Emocjonujący powrót Bayernu! Gol i asysta "Lewego". Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]