Gorawski wystąpił w całym meczu. Zaraz po ostatnim gwizdku sędziego nasz rodak udzielił krótkiego wywiadu miejscowym mediom.
- Oczywiście jestem zmęczony. Przez minione siedem miesięcy byłem praktycznie poza profesjonalnym futbolem - stwierdził były zawodnik Ruchu Chorzów, który nie ma żalu do byłego już trenera FK Moskwa, Leonida Słuckiego: - Jest to piłka. Teraz jest dobrze. Gram w nowym, perspektywicznym zespole. Wszystko jest w porządku.
Słucki w ostatnim czasie w wywiadach wspominał często, iż Gorawski jest bardzo nerwową osobą. Jednak Polak twierdzi, że nie przejmuje się takimi stwierdzeniami.
- Trener z całą pewnością miał prawo wyrazić swoją opinię. Nawet nie chciałbym do tego powracać. Nie jestem zawzięty - powiedział Gorawski, który chwali sobie natomiast współpracę ze szkoleniowcem Szinnika.
- Zasadnicza różnica między nim, a Słuckim to taka, że Siergiej Juran to były zawodnik. Nie ma dla niego żadnych sekretów dotyczących dialogu z piłkarzami. Jest to bardzo ważne. Oczywiście, iż na świecie są znakomici trenerzy, którzy nie grali w piłkę, a osiągnęli sukcesy np. José Mourinho, czy wspomniany Słucki. Tym niemniej zawsze jest lepiej, gdy ktoś zna to wszystko od środka - przyznał Gorawski.