W rundzie jesiennej Benevento Calcio przegrało z liderem 0:6. Od żadnego przeciwnika nie dostało równie mocnego lania. W Neapolu beniaminek nie potrafił oddać celnego uderzenia przez całe spotkanie a w rewanżu zrobił to już w 12. minucie. Marco D'Alessandro wymanewrował obrońcę i zatrudnił Pepe Reinę płaskim strzałem.
Ta akcja podrażniła SSC Napoli. Podopieczni Maurizio Sarriego zobaczyli, że regionalny przeciwnik jest trochę lepiej dysponowany niż zwykle i żeby wybić go z uderzenia, trzeba podkręcić tempo własnych ataków. Pierwsze ostrzeżenie wysłał Lorenzo Insigne, który w 14. minucie próbował zaskoczyć Christiana Puggioniego lobem. Futbolówka po zagraniu Włocha trafiła w poprzeczkę.
Dokładniejszy był w 20. minucie Dries Mertens. Napastnik dał Napoli prowadzenie 1:0 elegancką podcinką. Belg wrzucił piłkę za kołnierz Puggioniego pomimo grupki przeciwników w pobliżu. Mertens potwierdził, że lubi grać z Benevento. Strzelił temu klubowi czwartego gola w sezonie. Również cztery bramki zdobył Belg w styczniu i nie zamierzał zwalniać. Luty rozpoczął od mocnego uderzenia. Lob najlepszego snajpera Napoli ostudził impet gospodarzy.
Przez następne 20 minut Benevento nie przeprowadziło dobrego ataku, choć w początkowym kwadransie kilkakrotnie wbiegło w pole karne faworyta. Azzurri zaczęli kontrolować wydarzenia i jedyne, czego brakowało im do szczęścia, to drugie trafienie. O tym, że przewaga nie jest bezpieczna, przypomniał autsajder w 40. minucie. Po akcji Guilherme i Enrico Brignoli świetną szansę na wyrównanie miał Filip Djuricić. Pomocnik miał już bramkarza na łopatkach i trudno powiedzieć, jakim sposobem spudłował.
Spokojniej w niebieskim obozie zrobiło się w 47. minucie. Autorem gola na 2:0 był Marek Hamsik. Słowak wbiegł swobodnie między zdezorientowanych gospodarzy i wpakował futbolówkę z bliska do siatki po podaniu Jose Callejona. Trudno było sobie wyobrazić, że autsajder odbierze liderowi dwubramkową zaliczkę. Atmosferę mógł podgrzać Guilherme golem kontaktowym z rzutu karnego, jednak sędzia anulował przyznaną jedenastkę, ponieważ technologia VAR wykryła spalonego kilka podań wcześniej.
Pierwszym zmiennikiem Sarriego był tradycyjnie Piotr Zieliński. Polak zastąpił Hamsika w 70. minucie. W końcówce spotkania drużynie z Neapolu nigdzie się nie spieszyło. Podstawowym zadaniem było utrzymanie prowadzenia 2:0. Misja została wykonana, choć była też zła informacja. Z powodu kontuzji boisko opuścił jedyny, skuteczny napastnik zespołu Dries Mertens. Już w doliczonym czasie Zieliński mógł mieć asystę, gdyby Callejon nie spudłował w sytuacji sam na sam.
Napoli jest liderem Serie A, ma punkt przewagi nad drugim Juventusem. Mniejszą liczbę meczów przegrało niż Benevento wygrało. Szansa beniaminka na utrzymanie jest niezmiennie iluzoryczna.
Benevento Calcio - SSC Napoli 0:2 (0:1)
0:1 - Dries Mertens 20'
0:2 - Marek Hamsik 47'
Składy:
Benevento: Christian Puggioni - Lorenzo Venuti, Andrea Costa, Berat Djimsiti, Gaetano Letizia - Danilo Cataldi, Sandro (83' Lorenzo Del Pinto), Filip Djuricić (68' Ledian Memushaj) - Guilherme, Marco D'Alessandro, Enrico Brignola (63' Massimo Coda)
Napoli: Pepe Reina - Elseid Hysaj, Raul Albiol, Kalidou Koulibaly, Mario Rui - Allan, Jorginho (78' Amadou Diawara), Marek Hamsik (70' Piotr Zieliński) - Jose Callejon, Dries Mertens (76' Marko Rog), Lorenzo Insigne
Żółta kartka: Djimsiti (Benevento)
Sędzia: Marco Di Bello
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Demolka jakich mało! Siedem goli Juventusu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]