Grzegorz Bonin: Szybko strzelona bramka będzie kluczem do zwycięstwa

Prawy obrońca Górnika, Grzegorz Bonin przed sobotnim starciem zabrzan z Lechią Gdańsk uważa, że w tym meczu drużyna z Górnego Śląska musi koniecznie zdobyć komplet punktów. Jego zdaniem kluczem do zwycięstwa w tym arcyważnym spotkaniu będzie szybko strzelona bramka, która rozluźni szeregi defensywne gdańskiej jedenastki.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

- Nastawiamy się tylko i wyłącznie na zwycięstwo i innej opcji niż trzy punkty zdobyte w sobotę nawet nie bierzemy pod uwagę. Wiemy jak duża jest szansa dobicia do reszty stawki, dlatego w tym meczu zrobimy wszystko, żeby punkty zostały w Zabrzu - powiedział w rozmowie z naszym portalem Grzegorz Bonin. - Lechia bezpośrednio wyprzedza nas w tabeli. Zwycięstwo w tym spotkaniu pozwoli nam zbliżyć się do tej drużyny na dystans jednego punktu, co jest bardzo dobrą okazją do dalszego awansu w tabeli - dodał prawy defensor zabrzan.

Szans na końcowy triumf w meczu z drużyną z Gdańska obrońca Górnika upatruje w szybko strzelonej bramce: - Kluczem do zwycięstwa z Lechią będzie szybko strzelona bramki. Od początku spotkania na pewno Lechia przystąpi do ataku, a na gonienie wyniku nie możemy sobie w tym meczu pozwolić. To my musimy pierwsi trafić do siatki, a gdy Lechia się otworzy kontować rywala strzelając kolejne bramki - podkreślił popularny "Bonio".

Defensor Trójkolorowych uważa, że drużyna z Zabrza prezentuje przyzwoity, wyrównany poziom: - Prezentujemy obecnie bardzo przyzwoity, wyrównany poziom i na pewno ciężko powiedzieć, co jest naszą mocną, a co słabą stroną. Nasze słabości zresztą mają mniejsze znaczenie. Liczy się przede wszystkim to, żebyśmy w sobotę wykorzystali słabe strony Lechii i wygrali ten mecz. Niebawem będziemy analizować styl gry Lechii i na pewno w sobotę przeciwnik nie będzie miał przed nami tajemnic - zapewnił Bonin.

Obrońca drużyny 14-krotnych mistrzów Polski ma nadzieję, że kontuzjowani w meczu z Wisłą zawodnicy dojdą do siebie i w sobotę wybiegną na murawę: - Brak w składzie Adasia i Damiana byłby dla nas dużym osłabieniem. Do meczu zostało jednak jeszcze kilka dni i mam nadzieję, że obaj będą mogli wystąpić. Są oni bardzo ważnymi ogniwami drużyny i na pewno będą nam potrzebni na boisku - stwierdził piłkarz drużyny trenera Henryka Kasperczaka.

Zawodnik drużyny z Roosevelta myślami wrócił do meczu z krakowską Wisłą: - Na Wiśle każdej drużynie gra się bardzo niewygodnie. Nam także ten mecz nie ułożył się tak, jak chcieliśmy. Tym bardziej było nam ciężko kiedy po strzelonej bramce dwóch ważnych dla naszej drużyny zawodników musiało zejść z boiska. Wisła wygrała jednak zasłużenie i co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. Teraz jednak najważniejsze są te mecze, które wciąż przed nami. Skupiamy się na spotkaniu z Lechią i w nim liczy się tylko zwycięstwo - zakończył Grzegorz Bonin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×