Stadion Rakowa Częstochowa przez kibiców złośliwie nazywany jest skansenem. Nie ma się co dziwić, bo to jeden z najbardziej zaniedbanych obiektów w Nice I lidze. Jeszcze do niedawna nie było na nim sztucznego oświetlenia, co groziło, że Raków swoje domowe mecze rozgrywać mógł w Sosnowcu lub Bełchatowie. Kibice od wielu miesięcy domagali się nie tylko montażu jupiterów, ale także kompleksowej przebudowy obiektu. O ile oświetlenia się doczekali, o tyle o gruntownej modernizacji w najbliższej przyszłości nie ma mowy.
- Stadion od wielu lat jest sukcesywnie modernizowany. W tym momencie kontynuowana jest budowa sztucznego oświetlenia, na które przeznaczono z budżetu miasta blisko 2,5 miliona złotych. To jeden z elementów prac modernizacyjnych, związanych z dostosowaniem obiektu do wymogów I-ligowych. Oświetlenie to najważniejszy wymóg, jakie musiał spełnić obiekt, by RKS Raków mógł rozgrywać mecze na stadionie przy ulicy Limanowskiego, także w rundzie wiosennej - przekazała w rozmowie z WP SportoweFakty Sylwia Bielecka z biura prasowego Urzędu Miasta Częstochowy.
Budowa czterech masztów oświetleniowych to największa inwestycja, jaka w ostatnich latach miała miejsce na stadionie Rakowa. Tyle że w Polsce jupitery obowiązkowe w najwyższej klasie rozgrywkowej są od ponad 20 lat, a na zapleczu Ekstraklasy od kilku lat kluby muszą posiadać sztuczne oświetlenie. Kuriozalne było to, że na terenie stadionu przy światłach mogli grać na treningowych boiskach amatorzy, a główna płyta pozbawiona była oświetlenia. Późną jesienią Raków swoje mecze musiał planować na godzinę 12 lub 13. I to wszystko w 240-tysięcznym mieście, jednym z największych w Polsce bez nowoczesnego stadionu.
Co prawda od wielu lat na stadionie czynione są kolejne inwestycje, ale to tylko pokazuje, jak przez dziesięciolecia zaniedbany był największy częstochowski piłkarski stadion. Od czasów, gdy w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Raków grał w ekstraklasie zmieniło się niewiele. Zamontowano nowe krzesełka, wybetonowano trybuny i zamontowano prowizoryczną wiatę, dzięki czemu jest spełniony limit zadaszonych miejsc. Mimo to w rundzie jesiennej Polsat musiał odwołać transmisję z meczu Rakowa ze względu na stadionową infrastrukturę.
ZOBACZ WIDEO Demolka jakich mało! Siedem goli Juventusu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Wcześniej, jeszcze przed rundą jesienną, dzięki dotacji z Urzędu Miasta, administrujący obiektem Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji przeprowadził szereg innych prac modernizacyjnych, realizując m.in.: rozbudowę zadaszenia, budowę parkingu (wraz z ogrodzeniem), i bram wjazdowych, zakup nowych fotelików stadionowych, montaż plansz informacyjnych czy wykonanie dojazdu i zabezpieczenia strefy kibiców gości - wyliczyła Bielecka.
Na stadionie planowane są kolejne inwestycje, które pozwolą dostosować obiekt do wymogów licencyjnych. - W 2018 r. MOSiR planuje na Miejskim Stadionie Piłkarskim "Raków", w ramach dotacji celowej, inwestycyjnej z budżetu miasta rozbudować system monitoringu audio-wideo, tak by dostosować go do warunków określonych w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie sposobu utrwalania przebiegu imprezy masowej. Ponadto planowana jest budowa studni głębinowej, dodatkowych ogrodzeń wewnętrznych oraz dodatkowych parkingów - dodała Bielecka.
Na wielką przebudowę stadionu nie ma co liczyć. Obiekt Rakowa nadal będzie straszyć swoją przestarzałą infrastrukturą. Częstochowscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości załatwili w budżecie państwa 1,8 miliona złotych na dalszą modernizację stadionu. Wydaje się też, że budowa nowego domu dla Rakowa będzie elementem kampanii wyborczej, gdyż lokalni politycy coraz częściej podnoszą tę kwestię.
Na co zostaną wykorzystane pieniądze z budżetu państwa? - Jeśli dodatkowe pieniądze z budżetu państwa trafią do MOSiR na modernizację stadionu przy ul. Limanowskiego, to kwota ta wystarczy np. na modernizację pełnowymiarowego boiska treningowego o sztucznej nawierzchni. Decyzje o kolejnych inwestycjach dotyczących piłkarskiego stadionu podejmą miejscy radni - zakończyła Bielecka.
O jupitery to kibice zabiegają nie kilka miesięcy, a KILKADZIESIĄT LAT!!!
Z budżetu na instalacje przeznaczono 4 mln (a właściwie wywalczono kosztem... zadaszenia lodowiska Czytaj całość