Premier League: wielkie pudła Arsenalu. Tottenham górą w derbach

Getty Images /  Catherine Ivill / Harry Kane (w białej koszulce) wygrywa pojedynek z Laurentem Koscielnym
Getty Images / Catherine Ivill / Harry Kane (w białej koszulce) wygrywa pojedynek z Laurentem Koscielnym

Alexandre Lacazette dał odpowiedź dlaczego Arsenal potrzebował zimą nowego napastnika. Dwa pudła z końcówki meczu z Tottenhamem Hotspur sprawiły, że Kanonierzy, grający bardzo słabo, przegrali 0:1.

Sporo można było sobie obiecywać po derbach Londynu. Starcia Tottenhamu Hotspur z Arsenalem zawsze dostarczają dużej dawki emocji, ale pierwsze 45 minut wiało nudą. Mieliśmy na boisku i najlepszego strzelca ligi - Harry'ego Kane'a, i Pierre-Emericka Aubameyanga, który w debiucie zdobył gola, i Henricha Mchitarjana - trzy asysty w poprzedniej kolejce, a mimo to sytuacji do zdobycia bramki było jak na lekarstwo.

Emocje zaczęły się zaraz po przerwie, a ich autorem byli gospodarze. Z lewej flanki silnie oraz precyzyjnie dośrodkował Ben Davies i wprawdzie Harry Kane oparł się na Koscielnym, to sędzia nie użył gwizdka, a uderzenie Anglika zakończyło się bramką. Dosłownie chwilę później Kane otrzymał kolejne idealne dośrodkowanie. Ponownie doszedł do strzału głową, ale tym razem zabrakło mu dosłownie centymetrów by móc celebrować dublet.

Następne fragmenty to kolejne sytuacje po stronie Tottenhamu. Miał je i Dele Alli (świetna okazja sam na sam), rezerwowy Erik Lamela, Kieran Trippier, Christian Eriksen czy sam Kane. Bardzo dobrze bronił Petr Cech, który z kolei miał ogromne problemy z... wyprowadzeniem piłki. Jego nonszalancja o mały włos, a skończyłaby się utratą bramki. Przy okazji warto dodać, że ponownie nie udało się Cechowi zachować 200. czystego konta w Premier League.

Tottenham odpuścił ostatnie minuty i mógł się srogo rozczarować. Dwie doskonałe okazje miał Alexandre Lacazette. Najpierw niepilnowany na jedenastym metrze uderzył fatalnie nad poprzeczką. Chwilę później stanął oko w oko z bramkarzem i chybił. Arsene Wenger, co jest bardzo rzadko spotykane u niego, skrył twarz w dłoniach i pytał, jak Lacazette spudłował w tej sytuacji.

Francuz, kupiony latem za 53 mln euro, od początku grudnia zdobył zaledwie jedną bramkę w Premier League.

Tottenham wygrał na Wembley z Arsenalem 1:0 i ma 7 punktów przewagi nad Kanonierami.

Tottenham Hotspur - Arsenal FC 1:0 (0:0)
1:0 - Harry Kane 49'

Składy:

Tottenham: Lloris - Trippier, Sanchez, Vertonghen, Davies - Dier, Dembele, Alli (85' Wanyama) - Eriksen - Kane, Son (71' Lamela).

Arsenal: Cech - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Elneny (65' Iwobi), Xhaka (86' Welbeck), Oezil, Wilshere - Mchitarjan (65' Lacazette), Aubameyang.

Żółte kartki: Lamela, Dier (Tottenham) oraz Mustafi (Arsenal).

Sędzia: Anthony Taylor.

[b]ZOBACZ WIDEO Werner raził nieskutecznością, ale RB Lipsk i tak z kompletem punktów. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

[/b]

Komentarze (0)