Problemy zdrowotne trenera Bayernu. Dlatego nie było go na meczu z Schalke

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Jupp Heynckes
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Jupp Heynckes

Kibice Bayernu Monachium zastanawiali się, dlaczego w sobotnim meczu na ławce nie ma Juppa Heynckesa. Okazuje się, że 72-latka w domu zatrzymała choroba.

Bawarczycy pewnie idą po kolejne mistrzostwo Niemiec. W sobotę Bayern Monachium pokonał na własnym stadionie Schalke 04 Gelsenkirchen (2:1). Piątego gola w tym roku strzelił Robert Lewandowski. Dzięki tej bramce wyrównał rekord Juppa Heynckesa. Obaj mogą pochwalić się strzeleniem gola w jedenastu meczach z rzędu na własnym stadionie.

Obecny szkoleniowiec niemieckiego giganta nie widział tego na własne oczy. Kibiców zastanawiało, dlaczego na ławce rezerwowych nie ma Heynckesa. Wyjaśnienie znajdziemy w niemieckich mediach.

72-letni trener musiał zostać w domu, bo choruje na grypę. Obecność na meczu z Schalke mogłaby pogorszyć stan zdrowia. Dlatego Bawarczyków w sobotę prowadził asystent Peter Hermann.

W kolejnych meczach powinniśmy już zobaczyć Heynckesa. 17 lutego Bayern gra na wyjeździe z VfL Wolfsburg, a trzy dni później podejmie Besiktas Stambuł w Lidze Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski był w odpowiednim miejscu i czasie - skrót meczu Bayern - Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (4)
avatar
GreatDeath
11.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech żyje zdrowo i jak najdłużej, najlepszy z niemieckich trenerów. 
ORH-
11.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Myślałem że choroba filipińska zatrzymała w łóżku Juppa Heynckesa. Zdrówka życzę. 
Rafix95
11.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Na pewno to przeczyta. 
avatar
Claudia_
11.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grypy nie wolno bagatelizować, zwłaszcza w tym wieku. Zdrówka trenerze.