Marek Zieńczuk pierwszą żółtą kartkę obejrzał jeszcze w rundzie jesiennej, w sierpniowych derbach Krakowa (1:1). Drugi raz otrzymał indywidualną karę w pojedynku z Lechią Gdańsk (3:0), a po raz trzeci w wiosennym meczu z Cracovią (4:1). "Zieniu" w rundzie rewanżowej jest podstawowym zawodnikiem Wisły, więc można się spodziewać, że trener Maciej Skorża również w meczu z Piastem zdecyduje się posłać go do boju od pierwszych minut.
Patryk Małecki również będzie musiał uważać. 21-letni piłkarz dwa tygodnie temu w meczu z Arką (1:0) dostał trzecie "żółtko" i jeśli chce wystąpić w spotkaniu z Legią, musi w piątek zagrać ostrożnie.
Obaj są podstawowymi zawodnikami Skorży i na pewno ich nieobecność w szlagierowym meczu ze stołeczną drużyną byłaby sporym kłopotem. Mimo wszystko szkoleniowiec nie zamierza oszczędzać swoich podopiecznych i zapowiada, że teraz myśli tylko o najbliższej konfrontacji z beniaminkiem z Gliwic: - Liczy się tylko Piast. Nie chcę przekombinować. Jeżeli uznam, że Marek i Patryk są mi potrzebni od pierwszej minuty w tym meczu, to wyjdą w pierwszym składzie i będą musieli robić swoje.