Kiedy w połowie sezonu na boisku spotykają się piętnasta z dwunastą drużyny ekstraklasy ciężko spodziewać się w spotkaniu dobrego futbolu i pięknych bramek. Zdecydowanie inaczej sytuacja przedstawia się wówczas, kiedy mecz ten ma miejsce na finiszu rozgrywek, a obie drużyny dzieli od siebie granica czterech punktów. Wówczas spotkania ligowych kopciuszków potrafią zamienić się w emocjonujące od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego spektakle, które nie tylko zadziwiają swoim poziomem, ale podkreślają piękno futbolu.
Taki właśnie spektakl będzie mieć miejsce w sobotni wieczór na stadionie przy ulicy Roosevelta w Zabrzu. Miejscowy Górnik, zajmujący miejsce w strefie spadkowej podejmie na własnym stadionie w arcyważnym spotkaniu Lechię Gdańsk, która zajmuje bezpieczną lokatę w tabeli i ma nad zabrzanami cztery punkty przewagi. Zdeterminowani tym, by zmazać plamę po porażce z krakowską Wisłą zawodnicy górniczej drużyny zapowiadają, że w meczu z Pomorzanami liczy się dla nich tylko zwycięstwo, a każdy inny rezultat będzie ich porażką: - Zagramy w tym spotkaniu o trzy punkty. Jeśli chcemy utrzymać się w ekstraklasie nie możemy pozwolić na to, żeby Lechia wyjechała z Zabrza z chociażby punkcikiem, bo może być to punkt, który zaważy o ligowym bycie - podkreśla przed spotkaniem z gdańszczanami napastnik Górnika, Dawid Jarka.
Sytuacji śląskiej drużynie nie ułatwi na pewno Lechia, która podbudowana triumfem w derbach Trójmiasta będzie chciała sięgnąć po kolejne punkty, umacniające gdańszczan na bezpiecznej lokacie w ligowej klasyfikacji: - Do Zabrza jedziemy po zwycięstwo. To będzie bardzo ważne i bardzo trudne spotkanie, ale nie możemy stracić tam punktów. W przeciwnym wypadku cała nasza praca, jaką wykonaliśmy w ostatnim czasie pójdzie na marne. Liczymy na trzy punkty - zapowiada przed meczem z Górnikiem napastnik Lechii, Jakub Zabłocki. Twierdzenie snajpera gdańskiej drużyny jest o tyle trafione, że w przypadku porażki w Zabrzu Górnik zbliży się do Lechistów na dystans jednego punktu, co w perspektywie czterech kolejek do końca sezonu nie jest poważną zaliczką.
Do sobotniego spotkania obie drużyny powinny przystąpić w silnych, aczkolwiek nie najsilniejszych składach. Niezbyt poważne okazały się urazy Adama Banasia i Damiana Gorawskiego i rekonwalescenci szybko wrócili do zajęć. Występ skrzydłowego zabrzan od początku spotkania jest jednak wątpliwy. Do drużyny wraca także po blisko miesięcznej przerwie bramkarz Sebastian Nowak, który nabawił się urazu w meczu z Piastem Gliwice. Do pierwszej drużyny Górnika dołączył też pomocnik Piotr Madejski, który ostatni miesiąc spędził na karnej banicji w drużynie Młodej Ekstraklasy. W szeregach zabrzan zabraknie natomiast Tomasza Zahorskiego, który w meczu drużyny Młodej Ekstraklasy doznał kontuzji kolana i w tym sezonie nie wybiegnie już na boisko.
Lechia do Zabrza pojedzie bez leczącego kontuzję bramkarza Mateusza Bąka. W składzie gdańszczan zabraknie także Serba, Marko Bajicia, który zimą trafił do Lechii właśnie z Górnika i podpisał w kontrakcie klauzulę, iż w tym sezonie przeciwko zabrzanom nie zagra. Do składu wraca zaś napastnik Jakub Zabłocki, który w ostatniej kolejce pauzował za nadmiar żółtych kartek. W Zabrzu zagra także obrońca Peter Ćrvik, który także pauzował w meczu z Arką Gdynia.
Spotkanie spisujących się poniżej oczekiwań w tym sezonie Górnika i Lechii zapowiada się niezwykle pasjonująco. Nie jest to mecz o pietruszkę, a o wielką stawkę, jaką jest ligowy byt. Z pewnością wpłynie to na poziom spotkania i walkę na boisku. Ten, kto bowiem w Zabrzu przegra stanie nad pierwszoligową przepaścią.
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk / 02.05.2009 godz. 19:15
Górnik Zabrze: Nowak - Bonin, Banaś, Pazdan, Marciniak, Szczot, Strąk, Kołodziej, Przybylski, Pitry, Jarka.
Lechia Gdańsk: Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Ćrvik, Mysona, Rogalski, Piątek, Surma, Rybski, Kaczmarek, Zabłocki.
Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa).
Wyślij SMS o treści SF LECHIA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści SF LECHIA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT