Ruch Chorzów może nie odzyskać punktów! "Nie ma nikogo, kto chciałby zapłacić"

Ruch Chorzów złożył kolejne odwołanie. Trybunał Arbitrażowy podejmie decyzję

- Sytuacja jest dynamiczna i skomplikowana. Zarząd robi wszystko, aby znaleźć z niej wyjście. Wiele okaże się w najbliższym czasie. W ostatnich miesiącach już kilka razy byliśmy w skrajnie trudnych sytuacjach, ale zawsze znajdowaliśmy rozwiązanie - wyjaśnia, cytowany przez portal www.niebiescy.pl, rzecznik prasowy Ruchu Chorzów, Witold Jajszczok.

Zgodnie z decyzją Komisji ds. Licencji Klubowych z dnia 16 stycznia, Niebieskim w tabeli Nice I ligi odjęto sześć punktów w związku z naruszeniem kryterium F.09. Klub może pięć "oczek" odzyskać, jeśli do końca lutego działacze spłacą ostatnie zaległości w stosunku do pracowników. - Sytuacja jest bardzo trudna. W tej chwili nie ma nikogo, kto chciałby zapłacić za Ruch 2,8 mln złotych - tłumaczy Jajszczok. - Muszę przypomnieć, że nawet gdyby Ruch dysponował takimi pieniędzmi, to i tak nie może być płatnikiem, ponieważ trwa proces restrukturyzacyjny - dodaje.

Działacze 14-krotnych mistrzów Polski w lutym złożyli wniosek do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim, gdzie domagają się wstrzymania i zmiany decyzji Komisji Licencyjnej PZPN. - Doskonale wiemy, jakim zagrożeniem byłoby utrzymanie kary minus sześciu punktów. Zdajemy sobie sprawę, w jakiej sytuacji postawiłoby to drużynę - wyjaśnia rzecznik prasowy klubu.

Po rundzie jesiennej Ruch, który do sezonu przystąpił z pięcioma ujemnymi punktami, zamyka tabelę. Gdyby nie nałożone kary, chorzowianie plasowaliby się w bezpiecznych rejonach Nice I ligi.

ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec ocenia transfery Świerczoka i Jacha. "Kuba to świetny zawodnik. Jarka ocenimy"