W minionym tygodniu Ekstraklasa SA podjęła decyzję o pozostaniu przy ESA 37 na kolejne sezony z jedną istotną zmianą - od kampanii 2019/2020 z Lotto Ekstraklasy do Nice I ligi będą spadać nie dwie, a trzy drużyny.
Jeszcze nim Rada Nadzorcza Ekstraklasy SA zdecydowała się na tę korektę, Michał Probierz jasno opowiedział się za powiększeniem ligi do 18 drużyn i rezygnacją z podziału sezonu na część zasadniczą i finałową. Według trenera Cracovii było to zbawienne dla młodych Polaków, na których kluby ekstraklasy w obecnej formule boją się stawiać.
- System rozgrywek jest tak zrobiony, że nikt nie ryzykuje. Trwa ciągła gonitwa o "ósemkę". Wiele klubów ściąga zawodników tylko po to, by tu i teraz przetrwać oraz osiągnąć lepszy wynik. I wcale się nie dziwię. Tylko osiemnastozespołowa liga jest w stanie pomóc polskiej piłce. Wtedy może ktoś podejmie większe ryzyko i poświęci choćby dwa lata w środku tabeli, by wpuszczać młodych graczy - mówił Probierz.
W sobotę prowadzona przez niego Cracovia podejmie przy Kałuży 1 Legię Warszawa, którą w przerwie zimowej wzmocnił 35-letni Eduardo - Brazylijczyk ma bogate CV, ale też najlepsze lata ma już za sobą. Pytanie o ocenę transferu byłego gracza Arsenalu i Szachtara Donieck trener Probierz wykorzystał do skomentowania nowej reformy spod znaku Ekstraklasy SA.
- Eduardo? Na innych nas nie stać. Przyszedł ze względu na to, że znał tych ludzi i dowiedział się, jakim klubem jest Legia. Nie chcę oceniać transferu Legii, ale uważam, że u nas powinni grać zawodnicy do 24-25 lat, żeby ich promować i sprzedawać. Polska musi żyć ze szkolenia, bo nie mamy oligarchów i nie mamy wielkich możliwości - przyznał Probierz.
- To jest jednak nierealne, bo nową reforma rozgrywek spowoduje, że takich Eduardów, czyli zawodników do zrobienia punktów, będzie jeszcze więcej. Tą reformą zrobiliśmy bardzo duży krok wstecz, jeśli chodzi o szkolenie młodzieży - dodał opiekun Cracovii.
Sam Probierz działa przy Kałuży 1 dwutorowo. Nastarszy Polak w kadrze jego zespołu ma 25 lat, a jesienią dał szansę kilku nastolatkom, Z drugiej strony w kadrze Pasów jest aż trzynastu obcokrajowców, a w wiosennych meczach ze Śląskiem Wrocław (2:1) i Zagłębiem Lubin (0:1) w wyjściowym składzie Cracovii był odpowiednio dwóch i trzech Polaków.
ZOBACZ WIDEO Ależ sobie postrzelali! Siedem goli w meczu PSG [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]