Premier League: niespodzianka w Leicester i kuriozalny gol

Getty Images / Michael Regan / Moritz Bauer ze Stoke City (po lewej) i Marc Albrighton z Leicester City (po prawej)
Getty Images / Michael Regan / Moritz Bauer ze Stoke City (po lewej) i Marc Albrighton z Leicester City (po prawej)

Leicester City wciąż myśli o grze w europejskich pucharach, ale takimi meczami jej sobie nie zapewni. Na inaugurację 28. kolejki Premier League Lisy zaledwie zremisowały 1:1 ze Stoke i to dzięki kuriozalnej bramce!

Długo zanosiło się nawet na sensację, bo The Potters prowadzili po bardzo ładnym technicznym strzale Xherdana Shaqiriego sprzed pola karnego.

Po przerwie napór gospodarzy wzrastał z każdą minutą, ale brakowało im skuteczności. Ostatecznie uratowali jeden punkt, bo koszmarny błąd popełnił Jack Butland. Bramkarz Stoke chciał złapać piłkę po niegroźnym dośrodkowaniu Marca Albrightona spod końcowej linii, jednak odbiła mu się ona od ręki i wpadła do siatki.

W końcówce 24-latek odkupił część win, gdyż zwijał się jak w ukropie, by szturm Leicester nie zakończył się kolejnym golem. Ta sztuka mu się ostatecznie udała, mimo to podopieczni Paula Lamberta mogą czuć niedosyt. Remis sprawił, że nie opuścili strefy spadkowej i pozostają na 19. miejscu. Lisy są teraz 7.

Leicester City - Stoke City 1:1 (0:1)
0:1 - Xherdan Shaqiri 43'
1:1 - Jack Butland (sam.) 70'
[multitable table=841 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka i dwie bramki - działo się w meczu 1. FSV Mainz - VfL Wolfsburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)