Nowe informacje ws. transferu Lewandowskiego. "Rozmowy trwają już od kilku tygodni"

Robert Lewandowski zapewnia, że nie zatrudnił Piniego Zahaviego po to, by przejść z Bayernu Monachium do Realu Madryt. Tymczasem negocjacje w sprawie transferu kapitana reprezentacji Polski trwają już od kilku tygodni.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Robert Lewandowski Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Tak przynajmniej twierdzi niemiecka stacja telewizyjna "Sky", która w poniedziałek wieczorem poinformowała, że z ramienia Realu rozmowy prowadzi dyrektor generalny Jose Angel Sanchez, czyli drugi najważniejszy po Florentino Perezie człowiek na Bernabeu.

Sanchez pracuje w Realu już od 2000 roku i jest głównym architektem sportowych i marketingowych sukcesów klubu w XXI wieku. W 2003 roku negocjował z Manchesterem United transfer Davida Beckhama, którego Królewscy kupili ostatecznie za promocyjną wręcz cenę 25 mln euro. Sześć lat później pomagał Perezowi w zakończonych sukcesem rozmowach z Czerwonymi Diabłami w sprawie Cristiano Ronaldo. Tym razem Królewscy pobili transferowy rekord wszech czasów, płacąc za Portugalczyka 94 mln euro, ale to inwestycja, która sportowo i marketingowo zwróciła się klubowi z nawiązką.

Wybierając godnych pozyskania zawodników, Sanchez kierował się właśnie tymi dwoma kryteriami. Tak było m.in. w przypadku Jamesa Rodrigueza, który co prawda trafił na Bernabeu jako świeżo upieczony król strzelców MS 2014, więc z najlepszą możliwą rekomendacją, ale Sancheza do sprowadzenia Jamesa przekonało to, że dzięki temu transferowi mógł podbić kolumbijski rynek.

Fakt, że w rozmowy z agentem Roberta Lewandowskiego osobiście zaangażowany jest najbardziej zaufany człowiek Pereza, świadczy o tym, że Real jest mocno zdeterminowany do pozyskania kapitana reprezentacji Polski. Prezydent Królewskich ma obsesję na punkcie "Lewego", odkąd w 2013 roku ten wbił Realowi cztery gole w jednym meczu półfinału Ligi Mistrzów 2012/2013.

Od tego czasu Real kilkukrotnie próbował sprowadzić Lewandowskiego, ale najpierw ten był już po słowie z Bayernem, a potem władze bawarskiego klubu nie chciały nawet słyszeć o sprzedaży swojego najlepszego strzelca. Nawet teraz dyrektor zarządzający Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge precyzyjnie określił swój stosunek do zakusów Realu: - Za każdym razem, jak pojawi się jakiś artykuł, że Robert Lewandowski chce od nas odejść, wyciągam z szafy jego kontrakt, patrzę do kiedy obowiązuje i spokojnie sobie dalej pracuję.

Fakt, umowa Lewandowskiego z Bayernem jest ważna do czerwca 2021 roku, ale "Lewy" właśnie po to zatrudnił Piniego Zahaviego, by ten doprowadził do porozumienia między Bayernem a Realem. Polak wybrał doświadczonego Izraelczyka, który działa dyskretnie i skutecznie, zamiast mającego gwiazdorskie maniery Jorge Mendesa, do którego Florentino Perez jest zniechęcony, czy awanturniczego Mino Raiolę, by rozstać się z Bayernem w zgodzie, a nie w atmosferze skandalu.

ZOBACZ WIDEO Bayern bez rekordu, "Lewy" bez gola w jubileuszu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Robert Lewandowski zagra w Realu Madryt?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×