Gospodarze od 15. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce Domagoja Antolicia. Jagiellonia dzięki wygranej utrzymała pozycję lidera ekstraklasy. Ma trzy punkty przewagi nad Legią.
- Nie wiem, czy to najlepszy zespół w ekstraklasie. Nie koronujmy już Jagiellonii na mistrza Polski, dopiero zaczęła się runda - uspokajał Arkadiusz Malarz w rozmowie z NC+.
Bramkarz Legii nie krył jednak frustracji z powodu porażki.
- Jesteśmy źli. Jagiellonia w przewadze pokazała jak się gra. Nie potrafiliśmy poradzić sobie z grą jednego zawodnika mniej. Choć próbowaliśmy. Trzeba zakasać rękawy, za trzy dni kolejny trudny mecz (z Lechem - red.), trzeba się odbić - podsumował Malarz.
Ekipa w Warszawy straciła punkty po raz drugi z rzędu. W poprzedniej kolejce zremisowała bezbramkowo z Cracovią. W niedzielę (4 marca) zagra u siebie z Lechem Poznań (godz. 18.).
ZOBACZ WIDEO Neymar opuścił boisko na noszach. PSG ograło OM [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]