Arkadiusz Malarz po porażce: Jesteśmy źli

- Trzeba zakasać rękawy, za trzy dni kolejny trudny mecz, trzeba się odbić - Arkadiusz Malarz komentuje porażkę Legii z Jagiellonią (0:2).

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
Arkadiusz Malarz Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Arkadiusz Malarz
Gospodarze od 15. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce Domagoja Antolicia. Jagiellonia dzięki wygranej utrzymała pozycję lidera ekstraklasy. Ma trzy punkty przewagi nad Legią.

- Nie wiem, czy to najlepszy zespół w ekstraklasie. Nie koronujmy już Jagiellonii na mistrza Polski, dopiero zaczęła się runda - uspokajał Arkadiusz Malarz w rozmowie z NC+.

Bramkarz Legii nie krył jednak frustracji z powodu porażki.

- Jesteśmy źli. Jagiellonia w przewadze pokazała jak się gra. Nie potrafiliśmy poradzić sobie z grą jednego zawodnika mniej. Choć próbowaliśmy. Trzeba zakasać rękawy, za trzy dni kolejny trudny mecz (z Lechem - red.), trzeba się odbić - podsumował Malarz.

Ekipa w Warszawy straciła punkty po raz drugi z rzędu. W poprzedniej kolejce zremisowała bezbramkowo z Cracovią. W niedzielę (4 marca) zagra u siebie z Lechem Poznań (godz. 18.).

ZOBACZ WIDEO Neymar opuścił boisko na noszach. PSG ograło OM [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Legia zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×