W Lubinie nikt nie zasłużył na trzy punkty. Tylko obrony Zagłębia i Lechii na plus

Newspix / MATEUSZ SLODKOWSKI / Na zdjęciu: Adam Owen
Newspix / MATEUSZ SLODKOWSKI / Na zdjęciu: Adam Owen

Zagłębie Lubin po słabym meczu zremisowało bezbramkowo z Lechią Gdańsk. Trenerzy obu zespołów zgodnie stwierdzili, że ich drużyny dużo lepiej zagrały w obronie.

Po spotkaniu w Lubinie, Adam Owen był w kiepskim nastroju. Jedna kwestia jednak poprawiła mu humor. - Jestem rozczarowany rezultatem, ale cieszę się, że po raz pierwszy w tym roku zagraliśmy mecz bez straty bramki. Chciałbym pochwalić swój zespół za grę w defensywie w tym spotkaniu - powiedział trener Lechii Gdańsk.

Pierwsza połowa była bardzo słaba, po zmianie stron jednak zawodnicy zaczęli pokazywać zaangażowanie. - W drugiej połowie, dzięki przeprowadzonym zmianom, przenieśliśmy ciężar gry na połowę przeciwnika, a rezerwowi wnieśli sporo jakości do naszej gry. Milos Krasić i Simeon Sławczew zaczęli mecz na ławce rezerwowych, gdyż w wyjściowym składzie pojawili się ci piłkarze, którzy byli bardziej wypoczęci. Graliśmy bowiem trzeci mecz w ciągu tygodnia - podkreślił Owen.

Podczas meczu z boiska zszedł Paweł Stolarski, który doznał uraz barku. Jak się jednak okazuje, nie powinna być to poważna kontuzja.

Starcie w Lubinie odbywało się w warunkach, które nie sprzyjały odwiedzenia stadionu. - Chciałem przede wszystkim podziękować kibicom, którzy w tak mroźny wieczór przyszli na stadion. Jeśli chodzi o mecz, to chcieliśmy go wygrać. Mieliśmy dwie okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy - stwierdził trener KGHM-u Zagłębia Lubin, Mariusz Lewandowski.

- W obronie graliśmy dobrze, ale w ataku zagraliśmy słabiej. Wynik remisowy jest więc w mojej opinii sprawiedliwy. Mateusz Matras przeszedł bardzo szczegółowe badania i wynika z nich, że jest gotowy do gry od pierwszej minuty. Ja jednak muszę ocenić, jak wygląda w treningu. Uważam, że udanie zadebiutował w dzisiejszym meczu - dodał Lewandowski.

ZOBACZ WIDEO Miroslav Klose honorowym obywatelem miasta Opole

Komentarze (0)