Juventus próbował zemścić się za dwie porażki w poprzednim roku. W Rzymie przegrał z Lazio mecz o Superpuchar Włoch, a następnie został pokonany w Turynie po ponad roku bez porażki na własnym stadionie.
Stara Dama stworzyła pierwszą sytuację podbramkową. W 9. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Miralema Pjanicia strzelił niecelnie Mario Mandzukić. Chorwatowi towarzyszył w ataku Paulo Dybala, który pod nieobecność Gonzalo Higuaina miał wziąć na siebie odpowiedzialność za zdobywanie goli dla Juventusu. Ponadto młodszy z Argentyńczyków mógł zrehabilitować się za zmarnowanie rzutu karnego w 97. minucie poprzedniego meczu z Lazio.
Szansa Mandzukicia nie była zapowiedzią szturmu Starej Damy. Pierwsza połowa była generalnie wyrównana, jednak więcej celnych strzałów oddali podopieczni Simone Inzaghiego. Gianluigi Buffon musiał interweniować po uderzeniach Sergeja Milinkovicia-Savicia i Ciro Immobile. Ponadto bramkarz Juventusu sparował piłkę po niebezpiecznym dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Rzymianie wprowadzili na boisko atmosferę walki. Czasem bezpardonowej. Poniewierani turyńczycy mieli problem ze złapaniem rytmu i przeprowadzeniem kilku ataków z rzędu. Z kolei Juventus pilnował jak oka w głowie Immobile, żeby ten nie zerwał się do ataku podobnie jak w październiku.
ZOBACZ WIDEO AS Monaco bez Glika dało radę. Bordeaux pokonane [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Lazio obalało mit, że w tym meczu pęknie z powodu zmęczenia po półfinale Pucharu Włoch. W nim rzymianie wybiegał 120 minut z Milanem, po czym przegrali konkurs rzutów karnych. Zaledwie trzy dni później pozostali równorzędnym przeciwnikiem dla Juventusu także w drugiej połowie. Kibicom brakowało nieco sytuacji podbramkowych. W kwadransie po przerwie nie było się specjalnie czym emocjonować.
Allegri zmienił ustawienie na odważniejsze. Wprowadził ofensywnego Douglasa Costę za obrońcę Stephana Lichtsteinera. W 68. minucie poderwał się Paulo Dybala, który zakończył rajd uderzeniem w Luiza Felipe. Następnymi zmiennikami byli również Brazylijczycy. Ponad kwadrans na zmianę wyniku dostali Felipe Anderson oraz Alex Sandro, ale zaciąg latynoski nie był skuteczniejszy od podstawowych piłkarzy obu klubów.
Bramkę na wagę zwycięstwa Bianconerich zdobył dopiero w 93. minucie Dybala. Argentyńczyk pokonał strzałem z kilkunastu metrów Thomasa Strakoshę, choć był już prawie w parterze.
Lazio Rzym - Juventus Turyn 0:1 (0:0)
0:1 - Paulo Dybala 90+3'
Składy:
Lazio: Thomas Strakosha - Luiz Felipe, Stefan de Vrij, Stefan Radu - Senad Lulić (90' Alessandro Murgia), Marco Parolo, Lucas Leiva, Sergej Milinković-Savić, Jordan Lukaku - Luis Alberto (70' Felipe Anderson) - Ciro Immobile (79' Felipe Caicedo).
Juventus: Gianluigi Buffon - Andrea Barzagli, Medhi Benatia, Daniele Rugani - Stephan Lichtsteiner (57' Douglas Costa), Sami Khedira, Miralem Pjanić, Blaise Matuidi, Kwadwo Asamoah - Mario Mandzukić (72' Alex Sandro), Paulo Dybala (90' Giorgio Chiellini).
Żółte kartki: Luis Alberto, Luis Felipe, Lulić (Lazio) oraz Lichtsteiner, Alex Sandro (Juventus).
Sędzia: Luca Banti.
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]