FC Barcelona boi się utraty Leo Messiego. "Rynek transferowy jest szalony"

FC Barcelona obawia się, iż 700 milionów euro wpisanych w klauzulę odstępnego Leo Messiego może być zbyt niską kwotą. Katalończycy boją powtórki sytuacji z Neymarem.

Jakub Artych
Jakub Artych
Lionel Messi (z prawej) Getty Images / Gonzalo Arroyo Moreno / Stringer / Na zdjęciu: Lionel Messi (z prawej)
Wydawało się, że ostatni kontrakt Lionela Messiego będzie 100-procentowym zabezpieczeniem dla FC Barcelona. Piłkarz zarabia teraz około 35-40 mln euro netto, a jego klauzula odstępnego wzrosła z 350 mln do 700 mln euro.

- Dogadaliśmy się z Leo ws. klauzuli, którą uważamy za wystarczającą, aby zagwarantować sobie, że nikt nie podkupi nam Messiego i zostanie on do końca kariery na Camp Nou - tłumaczy dyrektor ds. finansowych i strategii Barcelony, Pancho Schroeder.

Przedstawiciel Blaugrany nie ma jednak pewności, iż piłkarz zostanie w klubie do końca kariery. Wszystko z powodu transakcji Neymara do Paris Saint-Germain za 222 mln euro, która wywróciła rynek transferowy na świecie.

- Rok temu myśleliśmy, że 222 mln euro w kontrakcie Neymara też będzie wystarczającą sumą. Latem przekonaliśmy się, jak bardzo się myliliśmy. Uważam, że trudno będzie zapłacić za Messiego 700 mln euro. Nie mam jednak kryształowej kuli i nie jestem w stanie przewidzieć tego, co przyniesie przyszłość, a obecny rynek transferowy jest szalony - dodał Schroeder.

FC Barcelona w obecnej kampanii wydawała ponad 300 mln euro na wzmocnienia. Do klubu trafili między innymi Philippe Coutinho (120 mln euro + 40 mln zmiennych), Ousmane Dembele (105 mln + 40 mln) czy Paulinho (40 mln).

ZOBACZ WIDEO Messi królem rzutów wolnych. Barcelona zmierza po tytuł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]


Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Leo Messi zostanie w Barcelonie do końca kariery?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×