W piątek Adam Nawałka ogłosił nazwiska piłkarzy z lig zagranicznych powołanych na towarzyskie mecze z Nigerią (23 marca) i Koreą Południową (27 marca). Wśród zawodników nie brakuje debiutantów - szansę otrzymali Paweł Jaroszyński z Chievo Werona oraz Bartosz Białkowski.
Powołanie tego drugiego nie jest niespodzianką. 30-latek prezentuje życiową formę w barwach występującego w lidze Championship Ipswich Town i od kilku tygodni było słychać, że selekcjoner rozważa taki ruch.
Białkowski udzielił wywiadu portalowi "Łączy Nas Piłka", w którym wyznał, że gdy pierwszy raz odebrał telefon od sztabu kadry, myślał że to żart lub jeden z dziennikarzy, podszywający się pod trenerów kadry.
- To było dla mnie totalne zaskoczenie. Na około cztery dni przed meczem z Burton (10 luty - przyp. red.) odebrałem telefon z Polski. Na początku myślałem, że to jakiś dziennikarz - przyznał Białkowski.
- Zupełnie nie poznałem głosu, więc pojawiły się podejrzenia. Okazało się, że to był trener Jarosław Tkocz, nie spodziewałem się tego kompletnie. Wiadomo, w głębi serca liczyłem na taki kontakt, ale i tak było to dla mnie zaskakujące. Później telefon przejął selekcjoner i tego głosu już nie mogłem pomylić. Wtedy uwierzyłem, że to się dzieje naprawdę - wyznał polski bramkarz.
Białkowski gra na Wyspach od 2006 roku. Na początku reprezentował barwy Southampton FC (2006-2012), potem przez dwa lata był zawodnikiem III-ligowego Notts County, a od sezonu 2014/2015 można go oglądać w Ipswich Town.
- Każdy młody chłopak, który zaczyna grę w piłkę, marzy o tym, by kiedyś zagrać w barwach reprezentacji. Ja mam za sobą wiele lat gry w kadrach juniorskich, ale z seniorską nigdy nie miałem do czynienia. Teraz mam 30 lat, czuję się kapitalnie, więc świetnie, że pojawił się kontakt ze strony Adama Nawałki. Jestem w siódmym niebie - dodał nasz rodak.
W tym sezonie Białkowski jest podstawowym graczem swojej drużyny i wystąpił już w 34 spotkaniach.
ZOBACZ WIDEO Przykry powrót Arkadiusza Milika - skrót meczu SSC Napoli - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]