Lepsza skuteczność kluczem do miejsca w "ósemce". "Nie chcemy drżeć do ostatniej chwili"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Jakub Żubrowski
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Jakub Żubrowski

- Najlepiej będzie wygrać ten mecz i nie bawić się w kalkulacje procentowe i nie drżeć do ostatniej chwili - mówi przed pojedynkiem z Górnikiem Zabrze Jakub Żubrowski z Korony.

Chwalona w tamtym roku drużyna Korony, w tym już nie porywa swoją grą. Co prawda kielczanie dopiero przed tygodniem przegrali pierwszy raz po zimowej przerwie, ale stało się to w najmniej odpowiednim momencie, gdy walka o miejsce w grupie mistrzowskiej wkroczyła w decydującą fazę.

- Nastawiamy się na to, żeby plamę z ostatniego meczu (porażka z Wisłą Płock 0:2 - red.) zmazać u siebie zwycięstwem. Nadarza się ku temu fajna okazja, fajny przeciwnik, mam nadzieję, że przyjdzie sporo ludzi, bo Górnik magnetyzuje swoją postawą. Mam nadzieję, że uda nam się podtrzymać dobrą passę, bo u siebie nie gubmy punktów - powiedział Jakub Żubrowski.

Co najbardziej doskwiera podopiecznym Gino Lettieriego? Zdecydowanie brak skuteczności. - Popracowaliśmy nad tym aspektem, niewątpliwie jest to jeden z czynników naszej słabszej postawy, ale jest więcej rzeczy do poprawy. Jeśli to "zatrybi" już w sobotę to mam nadzieję, że będziemy się cieszyć z trzech punktów.

Szkoleniowiec złocisto-krwistych zwrócił uwagę, że duży wpływ na postawę zespołu ma brak odpowiedniego wsparcia dla walczącego z obrońcami rywali Niki Kaczarawy. Co na ten temat sądzi "Żuber"?  - Wiadomo, że napastników rozlicza się ze strzelania bramek, a pomocników z kreowania sytuacji i te sytuacje są, ale grając w tym systemie nie można oczekiwać, że napastnik będzie wykonywał całą robotę. Każdy zawodnik na boisku ma zadania ofensywne i powinien wspomóc kolegę - stwierdził.

Odpowiednia współpraca wszystkich formacji będzie bardzo potrzebna w sobotni wieczór, bowiem na Kolporter Arenę zawita Górnik Zabrze. To niewygodny przeciwnik, ale w stolicy woj. świętokrzyskiego wierzą, że uda się zrobić bardzo ważny krok w kierunku pierwszej ósemki. - Najlepiej będzie wygrać ten mecz i nie bawić się w kalkulacje procentowe i nie drżeć do ostatniej chwili, bo już znamy to z zeszłego roku. Nie chcę, żeby to się powtórzyło.

Spotkanie Korona Kielce - Górnik Zabrze rozpocznie się w sobotę, 17 marca, o godzinie 20:30.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Białkowski? "Ktoś mógł pomyśleć: O Jezu, co za niedojda"

Komentarze (0)