Adam Nawałka uzupełnił kadrę Biało-Czerwonych na marcowe spotkania towarzyskie z Nigerią oraz Koreą Południową, ogłaszając powołania dla zawodników Lotto Ekstraklasy. Wśród nich znalazł się pomocnik Jagiellonii Białystok, Taras Romanczuk.
- Cóż można powiedzieć? Na pewno jest to wielki dzień dla mnie. Ogromny zaszczyt, wyróżnienie i przede wszystkim wielka duma, że będę mógł reprezentować Polskę. Cieszę się, że trener docenił moją grę w Jagiellonii - mówi dla WP SportoweFakty 26-latek, który kilkanaście dni temu otrzymał polskie obywatelstwo.
Wraz z piłkarzem urodzonym w ukraińskim Kowlu powołanie otrzymał inny zawodnik białostoczan, Przemysław Frankowski. Dzięki temu Romanczuk może jechać na pierwsze zgrupowanie kadry z większym spokojem. - Wydaje mi się, że będzie łatwiej, ale trudno cokolwiek na razie mówić. Zobaczymy jak przyjadę na miejsce - mówi Taras.
Jeden z najlepszych pomocników polskiej ligi zaznaczył też, że mimo wielkiej radości priorytetem jest dla niego na razie najbliższy mecz Jagiellonii. - Nie zapominam, że w sobotę mam mecz Jagiellonii z Arką Gdynia i on się dla mnie na razie głównie liczy. O reprezentacji pomyślimy po nim - powiedział na koniec zawodnik żółto-czerwonych.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Białkowski? "Ktoś mógł pomyśleć: O Jezu, co za niedojda"