Wielki problem Cristiano Ronaldo z fiskusem. Może zapłacić gigantyczną karę

Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Wraca afera podatkowa z udziałem Cristiano Ronaldo. Urząd Skarbowy domaga się od Portugalczyka aż 25 mln euro. CR7 nie zgadza się na taki wyrok.

W tym artykule dowiesz się o:

- Cristiano Ronaldo oferuje 3,8 miliona euro, fiskus mówi jednak nie. Urząd Skarbowy żąda od Portugalczyka na drodze karnej aż 25,6 miliona euro - informuje hiszpański "AS". 33-latek musi ponownie zmagać się z problemami podatkowymi. Zawodnik chciał dojść do porozumienia z wymiarem sprawiedliwości, ale poniósł porażkę i niedługo zostanie osądzony.

O co dokładnie poszło? Wielka afera wybuchła w czerwcu 2017 roku. Cristiano Ronaldo został wówczas oskarżony o defraudację około 15 milionów euro. Prokuratura jest przekonana, że Ronaldo świadomie użył utworzonej w 2010 roku struktury biznesowej, aby ukryć swoje dochody w Hiszpanii za przekazanie praw do wizerunku. Pieniądze trzymane były w rajach podatkowych, głównie na Wyspach Dziewiczych. Dokładnie chodzi o lata 2011-2014.

- Nigdy nie było żadnych ukrytych dochodów - zapewnił Portugalczyk za pośrednictwem swoich przedstawicieli.

Sprawa ucichła na wiele miesięcy, jednak temat powraca jak bumerang. CR 7 nie przyznaje się do winy. Jeśli jednak wymiar sprawiedliwości skaże snajpera Realu Madryt, to zawodnik... dobrowolnie podda się karze. Wszystko po to, aby uniknąć więzienia.

Problem z fiskusem miał w przeszłości także Lionel Messi. Argentyńczyk został w maju prawomocnie skazany na 21 miesięcy więzienia za oszustwa podatkowe przez hiszpański Sąd Najwyższy. - Nie znam się na podatkach. Zaufałem swojemu ojcu i prawnikom. To oni zajmują się robieniem interesów i zarządzeniem majątkiem. Ja koncentruje się na grze w piłkę nożną - bronił się Messi podczas procesu. Snajper z Rosario nie trafił jednak za kratki.

ZOBACZ WIDEO Dziewięć bramek w meczu Realu Madryt, koncert Cristiano Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W Hiszpanii obowiązuje bowiem przepis, zgodnie z którym skazany prawomocnym wyrokiem może uniknąć pójścia za kartki, jeśli nie był wcześniej karany, a wymierzony mu wyrok jest niższy niż dwa lata. Messi spełnił ten warunek. Podobne ma być właśnie z Cristiano Ronaldo.

Mimo problemów pozaboiskowych, atakujący znajduje się w wybornej formie. W niedzielnym meczu z Gironą (6:3) strzelił 4 gole i przegonił Luisa Suareza w klasyfikacji najlepszych strzelców w lidze hiszpańskiej. Z 22 bramkami plasuje się tuż za plecami Messiego, który zgromadził 25 trafień. Ronaldo 18 z tych goli zdobył w 9. ostatnich kolejkach!

Źródło artykułu: