Poniedziałek w Ligue 1: Pedretti podpisze kontrakt z czołowym klubem Bundesligi?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Benoit Pedretti, którego kontrakt z AJ Auxerre dobiega końca, nie będzie miał problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy. Beniaminek z Grenoble jest podobno zainteresowany pozyskaniem Gregory'ego Coupeta z Atletico Madryt. Z kolei André-Pierre Gignac zapowiada walkę o koronę króla strzelców Ligue 1.

W tym artykule dowiesz się o:

Pedretti trafi do Bundesligi?

Benoit Pedretti prawdopodobnie wkrótce odejdzie z AJ Auxerre - donosi portal 4-4-2.com. 28-letni pomocnik, którego kontrakt z AJA obowiązuje tylko do końca sezonu, chce przenieść się do większego klubu, a szczególnie zainteresowane pozyskaniem go są niemieckie zespoły: VfB Stuttgart, Werder Brema, Bayern Monachium oraz Hertha Berlin.

Francuz zapowiada, że chciałby grać w drużynie występującej w Lidze Mistrzów, ten zamiar może mieć duży wpływ na wybór nowego pracodawcy. Warto dodać, że Pedretti'ego w tym sezonie obserwowali także m.in. wysłannicy Arsenalu Londyn, Juventusu Turyn i AS Roma i nie jest jeszcze przesądzone, że trafi on akurat do Bundesligi.

Pedretti liczy również na to, że dzięki dobrym występom w większym klubie wróci do reprezentacji Francji, w której rozegrał do tej pory 22 spotkania.

Coupet wróci do Francji?

Francuskie media zapowiadają, że Gregory Coupet po nieudanym sezonie w Hiszpanii, gdzie jest jedynie rezerwowym bramkarzem w drużynie Atletico Madryt, latem może wrócić do ligi francuskiej.

Zainteresowany zatrudnieniem 36-letniego golkipera jest zespół Grenoble Foot. Kontraktu z tym klubem prawdopodobnie nie przedłuży 37-letni Grégory Wimbee i włodarze już rozglądają się za jego następcą.

Mało prawdopodobne wydaje się jednak, aby były bramkarz reprezentacji Francji i Olympique Lyon zdecydował się na grę w przeciętnym zespole. Problem stanowiłaby także z pewnością wysoka pensja Coupeta.

Blanc liczy na przedłużenie zwycięskiej serii

Piłkarze Girondins Bordeaux w niedzielę wygrali siódmy ligowy mecz z rzędu (3:0 z FC Sochaux), dzięki czemu dogonili w tabeli Ligue 1 Olympique Marsylia. Trener Laurent Blanc ma nadzieję, że jego podopieczni utrzymają dobrą passę i dzięki kolejnym sukcesom przybliżą się do upragnionego mistrzowskiego tytułu.

- Szczęśliwie udało nam się zanotować serię zwycięstw, ale nie możemy na tym poprzestać i musimy ją kontynuować tak długo, jak będzie to możliwe - stwierdził Blanc.

Le Guen rozczarowany po porażce z Rennes

Szansę na włączenie się do walki o mistrzostwo Francji stracili natomiast po 34. kolejce gracze Paris saint Germain. Stołeczny klub w niedzielę po słabym meczu przegrał ze Stade Rennes 0:1. Paul Le Guen nie ukrywał niezadowolenia z wyniku spotkania rozegranego na Parc des Princes.

Jesteśmy rozczarowani tym rezultatem. Wypracowaliśmy sobie sporo dobrych okazji do zdobycia gola, ale piłkarzom zabrakło skuteczności, nie potrafiliśmy pokonać dobrze dysponowanego bramkarza Rennes. Brakowało nam też szczęścia, podobnie jak w pierwszym w sezonie meczu z tym zespołem - przyznał szkoleniowiec PSG.

Po 34. kolejce Paris Saint Germain wciąż zajmuje 4. pozycję w tabeli. Do 3. Olympique Lyon traci tylko jeden punkt, ale Girondins Bordeaux i Olympique Marsylia wyprzedzają PSG już o osiem oczek.

Gignac marzy o tytule króla strzelców

André-Pierre Gignac w sobotę strzelił dla Tuluzy dwa gole w meczu z Olympique Marsylia, zakończonym remisem 2:2. 23-letni napastnik umocnił się na czele klasyfikacji najlepszych strzelców w lidze. Ma on na swoim koncie już 21 trafień, a goniący go Guillaume Hoarau zdobył do tej pory tylko 17 goli. Francuz nie ukrywa, że tytuł króla strzelców byłby dla niego ważnym osiągnięciem.

- Byłbym szczęśliwy, gdyby udało mi się wygrać. Do rozegrania zostały cztery spotkania, postaram się w tym czasie jeszcze powiększyć mój strzelecki dorobek - powiedział Gignac.

Źródło artykułu: