Czy w Szkocji jest ktoś jeszcze oprócz Boruca, Załuski, Szamotulskiego i Krysiaka?

Najpopularniejszym z nich jest oczywiście Artur Boruc reprezentujący barwy Celticu Glasgow. Tuż za nim plasuje się golkiper Dundee United Łukasz Załuska, lecz już od lata będzie on graczem The Bhoys. Kolejny to Grzegorz Szamotulski z Hibernianu Edynburg, i wypożyczony do Motherwell Artur Krysiak. Ku ździwieniu wszystkich jest jeszcze młodziutki Sebastian Kosiorowski, występujący w tej samej drużynie co Krysiak.

W tym artykule dowiesz się o:

19- latek to wychowanek Kolbuszowianki Kolbuszowa. Przed przybyciem do Szkocji występował w Koronie Kielce. - W Kielcach skończył mi się kontrakt. Wróciłem do swojego macierzystego klubu i tam trenowałem. Dostałem telefon od swojego menadżera, który wysłał mnie na testy do Motherwell. Byłem tam 4 dni i trenowałem z pierwszym zespołem. Wróciłem do Polski i po tygodniu dostałem sygnał, że The Well są zainteresowani podpisaniem ze mną kontraktu - opowiada serwisowi SportoweFakty.pl Sebastian Kosiorowski.

Młody golkiper zaliczył również bardzo krótki epizod w zespole Mistrza Polski. - Byłem na testach w Wiśle Kraków, gdzie wysłali mnie na siłownie. Miałem treningi szybkościowe, bieganie. Tak wyglądały testy - mówi z niesmakiem 19- latek.- Wcale nie żałuje, że tak się potoczyła moja sprawa z Wisłą.

Od przybycia do Motherwell Kosiorowski grywa przeważnie w rezerwach tego zespołu, a co ważniejsze w hierarchii bramkarzy The Well pnie się w górę. - Spisuje się tutaj dobrze. Jestem zadowolony z pobytu w Szkocji. Mam kontakt z Arturem Krysiakiem. Myślę, że Motherwell to dobre miejsce na rozwijanie kontraktu. Trzeba być cierpliwym i czekać na swoją szansę. Pozostaje tylko praca, praca i jeszcze raz praca - zakończył.

Artur Krysiak dla SportoweFakty.pl: - Ogólnie to Seba jest rozgadanym i miłym chłopakiem. Widzę, że tutaj czuje się bardzo dobrze. Zaprzyjaźniliśmy się bardzo. Jeżeli chodzi o jego grę to wydaje mi się, że może być z niego dobry bramkarz. Jedynie co to musi się słuchać trenera, a z tym u niego ciężko. Nigdy nie widziałem go w meczu, lecz tylko na treningach dlatego nie mogę za wiele powiedzieć.

Źródło artykułu: