Francuzi wściekli na siebie po porażce z Kolumbią: Styl był niedopuszczalny!

Getty Images / Aurelien Meunier / Samuel Umtiti i Duvan Zapata
Getty Images / Aurelien Meunier / Samuel Umtiti i Duvan Zapata

Reprezentacja Francji prowadziła 2:0, by ostatecznie przegrać z Kolumbią 2:3. Po meczu piłkarze mieli do siebie ogromne pretensje. - Nie graliśmy tego, na co się umawialiśmy - skwitował Didier Deschamps.

W piątkowym meczu towarzyskim Reprezentacja Francji nie wykorzystała udanego początku i w siatkarskim stylu, ze stanu 2:0, poległa 2:3. Kolumbijczycy są grupowym rywalem Polaków w nadchodzących mistrzostwach świata. Nic więc dziwnego, że z postawy swojej drużyny niezwykle zadowolony był Jose Pekerman: - Mam drużynę z mundialowym charakterem!

- W drugiej połowie nie graliśmy tego, na co się umawialiśmy. Kolumbijczycy dali nam lekcję. Zepchnęli nas do obrony i wymuszali błędy. My nawet przez to źle myśleliśmy na boisku - powiedział cytowany przez "L'Equipe" Didier Deschamps, trener Francuzów. Potwierdził to szkoleniowiec rywali. - W pewnym momencie zaczęliśmy rozumieć system gry przeciwników. To pozwoliło nam znaleźć sposób na oddanie strzału - dodał.

Sami piłkarze również byli zdenerwowani na to, co się wydarzyło. Nie chodziło nawet o sam wynik. - To bardzo wkurzająca porażka. Stanęliśmy na przeciwko drużyny, która dała z siebie wszystko i pokazała prawdziwego ducha walki. Zagraliśmy znakomicie przez pierwsze 40 min, a potem daliśmy się zdominować - ocenił Lucas Digne, obrońca Trójkolorowych.

- Jestem zdenerwowany. Może się zdarzyć, że prowadząc 2:0 przegra się spotkanie, nawet u siebie. Ale w stylu, w jakim my to zrobiliśmy, to niedopuszczalne - podkreślił Hugo Lloris.

Francuzi rozegrają jeszcze sparing z Rosją, natomiast Kolumbijczycy z Australią.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Białkowski: Spełniłem największe marzenie

Komentarze (0)