W ostatnią niedzielę Legia Warszawa poniosła szóstą porażkę w tym sezonie. Tym razem podopieczni Romeo Jozaka musieli uznać wyższość Wisły (0:2). Goście z Krakowa byli lepszą drużyną i w pełni zasłużyli na wygraną. Legioniści zagrali bardzo słabe zawody, byli pasywni i mało kreatywni.
- W ostatnim meczu piłkarze nie dali z siebie wszystkiego. Nie bronię siebie, nie bronię też naszej gry. Mieliśmy spotkanie z bardziej doświadczonymi piłkarzami. Są świadomi tego, co się dzieje - mówi w rozmowie z "legia.com" trener Romeo Jozak, szkoleniowiec warszawskiego zespołu.
Po spotkaniu z Wisłą Kraków pojawiły się informacje, że Chorwat nie prowadzi przedmeczowych odpraw, co ma mieć negatywny wpływ na zawodników. Jozak odniósł się do tych plotek.
- Chcę jednak powiedzieć kibicom Legii, że by zrobić coś historycznego, to musimy być razem. Oczywiście nie wszyscy chcą nam w tym pomóc. I pewnie właśnie dlatego pojawiają się te wszystkie plotki i dziwne informacje. Szef jest tylko jeden. Mam w sztabie dwudziestu ludzi, każdy z nich jest wartościową osobą. Każdy z nich to człowiek, który wie jak wykonywać swoją pracę i stanowi cenny element drużyny. Ostatnie zdanie w zespole należy jednak zawsze do mnie - komentuje Jozak.
- Mamy inne problemy, o których jako trener doskonale wiem i rozmawiałem o nich z piłkarzami. Dla mnie najważniejsze jest to, że możemy czasem przegrać mecz, ale nie możemy przegrać w szatni i w głowach. Widzę, że głowy piłkarzy są zaniepokojone, jednak w tym niepokoju jest nie tylko świadomość, że popełniliśmy błędy i graliśmy źle, ale również duch walki - uważa Chorwat.
Mistrzowie Polski zajmują drugie miejsce w Lotto Ekstraklasie. Legia ma dwa punkty przewagi nad Lechem, ale traci trzy oczka do Jagiellonii Białystok.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Białkowski: Spełniłem największe marzenie