Niemieckie media od wielu tygodni łączyły Thomasa Tuchela z Bayernem Monachium, gdzie miał zastąpić kończącego karierę trenerską Juppa Heynckesa. Zwolennikiem zatrudnienia byłego szkoleniowca Borussii Dortmund był Karl-Heinz Rummenigge.
W sobotę niemiecki dziennikarz Christian Falk poinformował na Twitterze, że 44-letni szkoleniowiec odrzucił ofertę Bawarczyków, by objąć "topowy zespół zagraniczny". Z informacji "Kickera" wynika, że w grę wchodziła między innymi praca w Paris Saint-Germain.
Niemiecki magazyn uważa jednak, że Tuchel nie trafi do PSG, a do Arsenalu, zastępując na tym stanowisku Arsene'a Wengera. Francuz prowadzi zespół z Londynu od 1996 roku, jednak w tym sezonie Kanonierzy nie zachwycają swoją grą. Umowa Wengera z Arsenalem jest ważna do lipca 2019 roku, ale może zostać rozwiązana po obecnych rozgrywkach Premier League.
Co ciekawe, jeśli Tuchel faktycznie objąłby Arsenal, ponownie współpracowałby ze Svenem Mislintatem, byłym kierownikiem skautów Borussii, z którym trener był skonfliktowany. Zdaniem "Kickera", Mislintat zapewnił jednak szefostwo Kanonierów, że "zawsze będzie podporządkowywał się interesom klubu i lojalnie wykonywał swoją pracę".
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Powinniśmy wygrać i to spokojnie
Dziennikarstwo XXI wieku.