Dolha czy Kotorowski numerem jeden w bramce Lecha?

Nadal nie wiadomo, kto będzie numerem jeden w bramce Lecha Poznań w rundzie wiosennej. Zarówno Emilian Dolha, jak i Krzysztof Kotorowski przyznają jednak, że rywalizacja o miejsce w składzie to najlepsza rzecz w piłce - czytamy w Przeglądzie Sportowym.

Na razie do rzeczywistej rywalizacji jeszcze nie dochodzi, bowiem Rumun przechodzi rehabilitację po kontuzji łokcia, której doznał przed meczem z Cracovią. - Przerwa może potrwać jeszcze około pięciu tygodni, więc o tym czy pojadę na pierwszy obóz, zadecydują trener i lekarze. Dopiero gdy będę pełni zdrowy, powalczę o pierwszą jedenastkę. Stała rywalizacja i konkurencja, to najlepsza rzecz w piłce. Tylko wtedy zyskuje zespół, a dla mnie drużyna jest najważniejsza. Liczy się team, a nie sam Dolha, czy sam Kotorowski. Jeśli Krzysiek byłby w lepszej formie i Lech walczyłby o mistrzostwo z nim bramce, to zaakceptuję to, bo jestem częścią drużyny - powiedział Dolha w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Jesienią sztab szkoleniowy Kolejorza nie opowiedział się jednoznacznie, który z golkiperów jest numerem jeden. Wiosną ma się to jednak zmienić.

Komentarze (0)