Po 14 latach wraca do Dortmundu. Matthias Sammer konsultantem w BVB

Getty Images / Alexander Hassenstein / Matthias Sammer
Getty Images / Alexander Hassenstein / Matthias Sammer

- Potrzebujemy kogoś takiego jak Matthias Sammer - powiedział mediom dyrektor generalny Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke, zapowiadając wielki powrót byłego trenera zespołu z Signal-Iduna-Park.

Po 14 latach od zakończenia pracy szkoleniowca w Borussii Dortmund Matthias Sammer wraca na Signal-Iduna-Park. 50-latek przyjął propozycję zostania doradcą zarządu dortmundzkiego klubu. Fakt ten potwierdził w rozmowie z serwisem internetowym tz.de Hans-Joachim Watzke, dyrektor generalny BVB.
 
- Jego umiejętność przeprowadzania analiz, pasja, osobowość, a także świeże spojrzenie z zewnątrz. Potrzebujemy kogoś takiego jak Matthias Sammer - powiedział dziennikarzom Watzke.

Szef klubu, w którym występuje Łukasz Piszczek, od dawna zabiegał o Sammera. Były trener Borussii (w latach 2000-04), który ostatnio pracował w roli eksperta w Eurosporcie, w końcu dał się przekonać do powrotu do Dortmundu.

W 2016 r. Sammer, który pełnił wówczas funkcję dyrektora sportowego Bayernu Monachium, poprosił o rozwiązanie kontraktu z Bawarczykami z powodu problemów zdrowotnych. U mistrza Europy z 1996 r. lekarze zdiagnozowali nieprawidłowości z krążeniem w mózgu. Na szczęście, schorzenie udało się wyleczyć.

Sammer po zakończeniu kariery piłkarskiej (w BVB w 1999 r.) był trenerem Borussii Dortmund oraz VfB Stuttgart (lata 2004-05), następnie pracował jako dyrektor techniczny reprezentacji Niemiec. Od 2012 r. do 2016 r. zajmował stanowisko dyrektora sportowego Bayernu. Za jego kadencji do zespołu z Monachium trafiło wiele gwiazd futbolu, z Robertem Lewandowskim na czele.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #18. Wariactwo. Arkadiusz Milik z kibicami na masce samochodu

Komentarze (2)
avatar
kieras
31.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mozna nim zagrac w ktorejs z odslon fify? 
ORH-
30.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyszła koza do woza. W Bayernie mu niewypaliło, to wrócił do Dortmundu.